DinozauryDinozaury drapieżneKreda

Deinocheir (Deinocheirus mirificus) – strasznoręki

Deinocheir (Deinocheirus mirificus)strasznoręki gad

Deinocheira spośród licznego grona prehistorycznych gadów wyróżniają ogromne – ponad dwumetrowe – przednie kończyny. Choć od ich odnalezienia minęło już ponad 40 lat, wciąż są przedmiotem zagorzałych dyskusji naukowców. Dzieje się tak, ponieważ choć na pierwszy rzut oka przypominają narzędzie do zabijania, możliwe jest, że deinocheir używał ich w zupełnie inny sposób…

Klasyfikacja

  • Gromada: zauropsydy (Sauropsida)
  • Nadrząd: dinozaury (Dinosauria)
  • Rząd: dinozaury gadziomiednicze (Saurischia)
  • Nadrodzina: Ornitomimozaury (Ornithomimosauria)
  • Rodzina: deinocheiry (Deinocheiridae)
  • Rodzaj: deinocheir (Deinocheirus)
  • Gatunek: deinocheir (Deinocheirus mirificus)

Zgodnie z oficjalną klasyfikacją deinocheira zalicza się do rodziny stworzonej specjalnie dla niego przez dwie Polki: Halszkę Osmólską i Ewę Roniewicz pod nazwą deinocheiry. Obecnie część paleontologów uważa jednak, że powinno się go zaliczyć do ornitomimozaurów (Ornithomimosauria). Cechą, która ma świadczyć o przynależności deinocheira do tej właśnie grupy jest budowa łap podobna do innych jej przedstawicieli.

Mimo tego niektórzy naukowcy uważają, że jeśli rzeczywiście przynależałby do ornitomimozaurów, byłby jej wyjątkowo prymitywnym członkiem, ponieważ brakuje mu bardzo wielu cech typowych dla tej grupy.

Deinocheir (Deinocheirus mirificus) – wizualizacja.

Odkrycie

Pierwsze znalezione skamieniałości zostały odkryte 9 lipca 1965 roku podczas polsko-mongolskiej wyprawy na pustynię Gobi w południowej Mongolii przez profesor Zofię Kielan-Jaworską. Gatunek ten został nazwany i opisany pięć lat później przez Halszkę Osmólską i Ewę Roniewicz.

Później szczątki tego dinozaura odkryli także członkowie kolejne wyprawy, której organizatorem był Korea-Mongolia International Dinosaur Project.

Występowanie

Deinocheir występował na terytorium obecnej południowej Mongolii około 70 milionów lat temu, czyli w okresie późnej kredy (mastrycht).

Skamieniałości

Badacze do tej pory nie dysponują pełnym szkieletem deinocheira. Podczas pierwszej wyprawy znaleziono jedynie parę olbrzymich kończyn przednich oraz pozostałości żeber i kręgów.

Późniejsza wyprawa odkryła także gastralia, czyli żebra brzuszne, obręcz barkową oraz kości szyi. Na kościach deinocheira widoczne są ślady ugryzień, które należą najprawdopodobniej do innego dużego teropoda – tarbozaura. Nie wiadomo jednak czy atakował on deinocheiry czy też żerował na martwych osobnikach.

Deinocheir (Deinocheirus mirificus) posiadał ponad 2-metrowej długości ramiona i szpony o długości 32 cm!

Charakterystyka

Jako że znalezione skamieniałości były wyjątkowo cząstkowym materiałem badawczym, naukowcy nie potrafią ustalić w 100% jak wyglądał deinocheir. Wiadomo jedynie, że posiadał olbrzymie – długie na 2,4 metra – przednie kończyny. Łapy posiadały trzy palce, które wyposażone były w ogromne pazury, których średnica wynosiła 19,6 cm, a długość 32,3 cm. Palce – w przeciwieństwie do innych teropodów – były nieruchome (deinocheir nie mógł nimi poruszać).

Najwyższy drapieżny dinozaur

Wysokość deinocheira w biodrach oszacowano na 3,3 – 3,6 metra. Stawia go to w czołówce najwyższych terpodów. Jeśli te wymiary by się potwierdziły, to deinocheir byłby najwyższym teropodem – wyższym od jakichkolwiek żyjących z nim współcześnie drapieżników (np. tarbozaurów).

Deinocheir (Deinocheirus mirificus) wg obecnych szacunków był najwyższym teropodem (drapieżnym dinozaurem). Powyżej Albertozaur vs Deinocheir. Choć naszym zdaniem porównując wymiary obu gadów, to albertozaur jest na tym rysunku jednak zbyt mały.

Ramiona i ich funkcja

Pomimo znacznej wielkości bezwzględnej, ramiona deinocheira nie są zbyt długie w porównaniu do rozmiarów obręczy barkowej. Jego łopatka jest długa i wąska, a kość ramienna stosunkowo szczupła. To pozwala sądzić, że miał on naprawdę ogromne rozmiary.

Najprawdopodobniej poruszał się na dwóch nogach – nie do końca wiadomo jednak do czego używał przednich kończyn. Ich monstrualna budowa sprawia, że automatycznie kojarzą się one ze śmiertelną bronią, której deinocheir używał do polowania na mniejsze ofiary. Nie jest to jednak całkowicie udowodnione naukowo.

Deinocheir (Deinocheirus mirificus).

Hipotezy

Jeden z naukowców badających szczątki – Gregory S. Paul – nie zgodził się z tezą, że pazury służyły do zabijania. Według naukowca są one zbyt tępe, aby być wystarczająco skuteczne w zabijaniu, ale mogły stanowić wystarczającą obronę.

Jeszcze inny naukowiec – Rosjanin Anatolij Rożdiestwienski – wysunął hipotezę, że łapy deinocheira przypominają te występujące u współczesnych leniwców. Przypuszczał on więc, że dinozaur ten był wyspecjalizowany we wspinaniu się na drzewa. Teoria ta nie była jednak poparta wystarczającymi dowodami, a co za tym idzie, nie zdobyła większego uznania.

Deinocheir posiadał najprawdopodobniej silną, dobrze zbudowaną szyję. Poruszał się na tylnych kończynach, które są przez to masywniejsze niż przednie.

Deinocheir (Deinocheirus mirificus) – wizualizacja.

Drapieżnik czy roślinożerca?

Jak dotąd prawie nic nie wiadomo na temat trybu życia prowadzonego przez deinocheira. Taką sytuację powoduje fakt, że wciąż ciężko ustalić do czego ten ogromny dinozaur używał swoich olbrzymich przednich kończyn. Utrudnia to także brak czaszki oraz zębów (nie wiadomo, czy je w ogóle posiadał – mógł mieć typowo ptasią budowę) – takie skamieniałości zdecydowanie ułatwiłyby ustalenie czy deinocheir był drapieżnikiem.

Zwolennicy teorii mówiącej o tym, że żywił się on roślinami, owocami i jajami innych dinozaurów, wskazują na fakt, iż w Azji żył inny ogromny gad z podobną budową kończyn – terizinozaur (Therizinosaurus), który nie używał ich jednak do zabijania, ale do zrywania liści z drzew (trudno to sobie wyobrazić, patrząc na ich długość 🙂 – coś się chyba Matce Naturze w tym wypadku pomyliło).

Czy takie szpony miałby mieć roślinożerca?

Dieta

Deinocheir wciąż pozostaje zagadką dla świata naukowego. Cześć z badaczy podejrzewa, że podobnie jak inne teropody był on drapieżnikiem, który polował na swoje ofiary za pomocą długich kończyn przednich zakończonych ogromnymi pazurami.

Inni badacze twierdzą jednak, że dinozaur ten był roślinożerny, a długa szyja i ogromne kończyny służyły mu do ułatwienia zdobywania pokarmu roślinnego – takiego jak owoce czy liście.

Deinocheir (Deinocheirus mirificus) – ramiona.

Wymiary

Nie wiadomo jaką długość osiągał deinocheir. Na podstawie jego olbrzymich ramion sądzi się, że mógł on mierzyć nawet 10 metrów, jednak nie jest to do końca udowodnione. Waga tego dinozaura wynosiła najprawdopodobniej około 9 ton. Wśród badaczy występują w tej kwestii duże rozbieżności – niektórzy z nich twierdzą, że nie ważył on więcej niż 2 tony.

Jeśli deinocheira zaliczymy do ornitomimozaurów byłby to największy ich przedstawiciel.

Deinocheir (Deinocheirus mirificus)- szpony.

Dane/Wymiary

Deinocheir (Deinocheirus mirificus).

Wymiary
  • Długość ciała: około 10-12 metrów (10,71 m – rekonstrukcja 2019 rok)
  • Wysokość w biodrach: 3,3 – 3,6 metra / największe być może do 4.4 metra
  • Długość kończyn: 2,4 metra
  • Waga: około 7-9 ton (szacunki są od 2-12 ton)
Występowanie
  • Mongolia
  • Żył: 71-69 milionów lat temu / późna kreda (mastrycht)
Odkrycie
  • Mongolia – Pustynia Gobi
  • Odkryty: 1965 rok
  • Odkrywca: Zofia Kielan-Jaworska
  • Opisany przez Halszkę Osmólską i Ewę Roniewicz
Deinocheir (Deinocheirus mirificus) – niestety nie odnaleziono czaszki. Wszelkie rekonstrukcje są zatem jedynie domysłami.

Deinocheir – ciekawostki

  • Naukowa nazwa deinocheira „Deinocheirus mirificus” pochodzi z języka greckiego, a jej poszczególne człony oznaczają kolejno: „deinos” – straszny i „cheir” – ręka. Przyrostek gatunkowy „mirificus” tłumaczy się natomiast jako „dziwny”. Nazwa tego dinozaura dosłownie oznacza więc „strasznorękiego”.
  • Większe ramiona i pazury od deinocheira miał jedynie terizinozaur (Therizinosaurus). Cóż, ale jego pazury trudno przebić. Miały bowiem… ponad 70 cm długości!
Deinocheir (Deinocheirus mirificus).

Polecamy:


Baza Dinozaurów

30 komentarzy

    1. Masz na myśli zapewne artykuł opublikowany 22 października w Nature? Potrzebujemy chwilę na analizę danych – nie tworzymy przecież serwisu newsowego 🙂 Niemniej Thomas Holtz, stwierdził, iż deinocheir wyglądał jakby powstał w wyniku romansu hadrozaura z gallimimem 🙂 Na grzbiecie miał żagiel (odmienny od żagla spinozaura), ciało było wąskie, a dziób przypominał nieco kaczy (stąd porównanie do hadrozaurów).

  1. Odnaleziona czaszka wskazuje że „strasznoręki” był jaroszem-stąd nauka że jak coś ma wielkie pazury i zębiska to nie musi być od razu krwiożerczym drapieżnikiem…Osobiście uważam że Rożdżestiwienskij miał sporo racjii z tym dino-leniwcem tylko niepotrzebnie się upierał przy łażeniu po drzewach.Megatherium,ogromny wymarły już leniwiec nie chodził po drzewach tylko po ziemi.Wielkimi,pazurnymi łapskami opierał się o pień aby łatwiej sięgnąć do liści rosnących wyżej.Mógł też strząsać z drzew owoce czy zdzierać korę.Deinocheirus pewnie poczynał sobie w podobny sposób.Oczywiście takie pazury były też dobrym środkiem obrony.
    A’propo mylącego wyglądu.Wielu uczonych jest zdania że tzw.Lew Workowaty/Thylacoleo carnifex z Australii (wyginął tysiące lat temu) był tak naprawdę roślinożercą a zęby służyły mu do rozgryzania wielkich owoców.Pazury-patrz powyżej…
    Wydaje mi się że mogło tak być!

      1. Tak,ale sam „lew workowaty” jest uważany za drapieżnika-moim zdaniem niesłusznie!
        Taki pasaż ewolucyjny od roślinożercy do drapieżcy jest mało prawdopodobny.Inna fizjologia inny metabolizm…Szkoda że nie mamy okazu Thylaceo z zachowanymi trzewiami-ich budowa rozwiałaby wszelkie wątpliwości.

  2. Aby być uczciwym wobec czytelników…
    Badanie stężenia izotopów Sr/Zn w kościach Thylaceo z jednego stanowiska dały profil typowy dla wszystkożercy-oportunisty a nie wyspecjalizowanego roślinożercy.Ale dla uzyskania pewności należałoby zbadać jednak kości z wielu stanowisk i wielu szkieletów.

    1. Gdybyśmy przyjęli tezę, że lew workowaty i jego przodkowie byli roślinożercami, to konieczna byłaby odpowiedź na pytanie do czego służyć mu miały tak potężne szczęki i zęby.

      1. Po co…cóż zapytaj np.hipopotama czy wombata może oni coś wiedzą.
        Samo uzębienie lwa workowatego zupełnie nie przypomina typowego mięsożercy (por.np diabeł tasmański lub wilk workowaty) jest natomiast bardzo podobne do walabii lub wombata właśnie.

  3. Wszystko się zgadza jeśli o wymiary Alberta (9 m dł. i 3 m wys.) chodzi, nie wiem co Wam biega z tą uwagą pod grafiką porównawczą.

      1. 4 m wzrostu to osiągał T – Rex, nie Albert; a nawet gdyby, to nie ma mowy o żadnym błędzie na grafice porównawczej o której wspominałam, bo chyba lepiej żeby przedstawiała ona osobnika przeciętnego (dając tym samym realne wyobrażenie nt. gabarytów danego stworzenia) dla danego gatunku, a nie największego?

          1. No dokładnie, bo gdyby wstawić tam Alberta 4 – metrowego wzrostu to miałoby to tyle sensu, co umieszczenie tam obok koszykarza zamiast człowieka przeciętnego wzrostu.

      2. BTW, coś Ci się chyba Szymku pomerdało z obliczeniami, gdyż zachowując proporcje to 4 – metrowego wzrostu Albert nie mógłby mieć zaledwie 10 m dł. tylko musiałby mieć aż 12; w przeciwnym razie byłby nieproporcjonalnie krótki.

    1. Hmmmm, coś może być jednak Szymku na rzeczy z tym 4 – metrowej wysokości (i przy tym zaledwie 10 – metrowej długości, a więc nieproporcjonalnie krótkim ponieważ przy takim wzroście powinien być o 2 m dłuższy) Albertem, bo trafiłam na stronce Wildlife Prehistoric na grafikę przedstawiającą Albertozaura o takich właśnie wymiarach z podpisem „Very large Albertosaurus compared to a 1.8 meter tall person”; czy może redakcja DA albo któryś z Krzyśków lub ktokolwiek inny dobrze zorientowany w temacie mógłby się do tego ustosunkować?

      1. Pardon, Prehistoric Wildlife a nie Wildlife Prehistoric; szkoda, że nie ma tu możliwości edytowania postów…

      2. Szczerze to nie słyszałem nigdy o Albertosaurus osiągającym 10 metrów długości. Najbardziej kompletny osobnik ROM 807 „Albertosaurus arctunguis” ma 8,6-8,8 m i według Franoys’a i jego kolegi jest to drugi pod względem wielkosci albertozaur, ustępując jedynie CMN 5600, który po skalowaniu miałby około 9,1 m. Znanych jest wiele pojedynczych szczątków albertozaura, ale nie ma ewidencji na 10 metrowe osobniki. W zasadzie 9,1 m to jest max. Cała reszta jest mniejsza niz 9 metrów.

        1. OK, a te 4 m wysokości to jakaś pomyłka jest, tak? Bo tyle to miał Reks, dłuższy przecież o 1/3 od Alberta.

          1. No, czyli nieźle tam kogoś wyobraźnia poniosła z tymi 4 metrami wysokości Alberta, wszak przecież mając 2.8 m w biodrach czubkiem głowy sięgał pewnie góra do 3.2 – 3.3 m, będąc tym samym wyraźnie niższy od Reksa.

  4. DIno animals dlaczego piszecie że był roślinożerny a na porównaniu wielkości piszecie że to naiwyższy teropod ! DLACZEGO TO NIE REALNE

Skomentuj Spencer lynx Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button