Człowiek jako istota społeczna
Czy człowiek jest istotą społeczną czy samotnikiem?
Człowiek może się prawidłowo rozwijać i realizować wyłącznie w społeczeństwie. To twierdzenie wydaje się oczywiste, jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, co się za tym kryje. Istnieją bowiem rozmaite sposoby, które pozwalają się realizować w społeczeństwie.
Społeczeństwo można rozumieć jako grupę ludzi, których łączą różne cechy. Są to przede wszystkim tradycje, zasady i obyczaje, a także język i szeroko rozumiana kultura. Każdy człowiek jest częścią społeczeństwa i pełni w nim określoną funkcję. Wpływ na to, kim jest dana osoba, mają zarówno inni ludzie (poprzez wychowanie, przykłady poprzez uczynki, sposób odnoszenia się do innych itp.), jak też on sam – poprzez to, jak zdecyduje się w miarę swoich możliwości wykorzystać posiadaną wiedzę i doświadczenie. Czy można w ogóle być człowiekiem – istotą niespołeczną?
Człowiek istotą stadną?
Często w rozmowach na temat na przykład sposobów spędzania wolnego czasu pada twierdzenie, że człowiek jest istotą stadną. Czasami ma to kontekst negatywny, na przykład gdy dyskusja dotyczy bezmyślnego powielania zachowań czy opinii, które są udziałem dużego grona osób. Często jednak chodzi po prostu o to, że przeciętny człowiek źle się czuje sam. Czy to prawda?
Wszyscy chyba słyszeli o podziale na ekstrawertyków i introwertyków. Ci pierwsi istotnie sprawiają wrażenie, jakby czerpali wręcz energię z samego kontaktu z innymi ludźmi. Ci drudzy zaś po pewnym czasie męczą się towarzystwem i dążą do pobytu w samotności. Introwertycy zwykle lepiej też radzą sobie z pracami wymagającymi samodzielności. Jednak takie osoby również w jakimś stopniu i na określonych zasadach potrzebują kontaktu z innymi.
W tym miejscu warto podkreślić, że pojęcie „istota stadna” źle oddaje chęć pobytu w towarzystwie. Czym bowiem jest stado? Zwykle mamy tu na myśli zorganizowaną grupę osobników, wśród których każdy ma określoną rolę i pozycję. Tymczasem nie każdy człowiek ma ochotę na dostosowanie się do grupy za wszelką cenę. Niektórzy, mając do wyboru podporządkowanie się, jednak wybierają niezależność. Potrzeba kontaktu z ludźmi nie jest bowiem tożsama z potrzebą utożsamienia się z grupą.
Istotnie jednak niektórym zdarza się słyszeć, że są jednostkami aspołecznymi. Czasami i takie twierdzenie ma podtekst negatywny, jednak nierzadko mówi się tak po prostu o ludziach, którzy nie chcą robić tego, co inni. Czy taki człowiek faktycznie jest aspołeczny? Wydaje się, że nie. Można bowiem wyróżnić dwa typy ludzi, którzy w odmienny sposób realizują się jako istoty społeczne. Jeden typ polega na przystosowaniu do społeczeństwa, drugi zaś chętnie przekracza granice. Można je umownie nazwać typem „plemiennym” i „bohaterskim”. Dlaczego?
Człowiek „plemienny”
Czym jest „plemię”? Słowa tego można dla ułatwienia użyć w stosunku do dowolnej grupy społecznej – od rodziny przez stowarzyszenie akademickie czy nawet gang aż do mieszkańców regionu czy całego narodu. Plemieniem będzie w takim ujęciu grupa ludzi uznających podobne zwyczaje, przestrzegająca określonych zasad i tradycji, używająca tego samego języka – słowem, w jakiś sposób wyróżniająca się od innych „plemion”. Osoba, która chce należeć do „plemienia” i być akceptowana, musi dostosować się do panujących w nim reguł.
O tym, czy człowiek nadaje się do życia w „plemieniu”, decyduje jego ogół lub jednostki, które rządzą daną grupą. Osoba ubiegająca się o bycie pełnoprawnym członkiem „plemienia”, musi udowodnić, że istotnie na to zasługuje. Dlatego we wszystkich społecznościach na świecie pojawiały się pewne ceremonie, których celem było sprawdzenie, jak dana osoba się w nich odnajduje. Niektóre z takich testów są trudne, czasem wręcz bolesne, ale w zamian otrzymuje się sowitą nagrodę: Człowiek, dołącza do „plemienia” i może korzystać ze wszystkich przywilejów.
Zasady plemienne
Oczywiście „plemię” może trwać tylko wtedy, gdy istnieją określone zwyczaje i zasady je wyróżniające. Zasady te są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Dzięki temu każdy, nawet najbardziej niedoświadczony jego członek, będzie umiał odróżnić „swojego” od „obcego”. Jednym z podstawowych wyróżników „plemienia” jest oczywiście język. Dlatego właśnie tak dużą wagę przywiązuje się do nauki języka, zachowania jego czystości i w miarę możliwości unikania obcojęzycznych naleciałości.
Oczywiście świat się zmienia, zatem zasady rządzące „plemieniem” muszą być czasem modyfikowane. Bywa, że jest to wręcz wymóg, by dana społeczność mogło istnieć. Przykładem jest przyjęcie chrześcijaństwa przez kolejne narody Europy. Z jednej strony oznaczało to częściową zmianę tożsamości różnych ludów, jednak ostatecznie pozwoliło im korzystać z ogólnodostępnych dóbr takich jak dzieła literackie czy osiągnięcia architektoniczne – nie mówiąc o uznaniu na arenie międzynarodowej.
Zmiany plemienne
Czasami pewne zmiany są postulowane jedynie przez niektórych członków „plemienia”, a przez innych, zwykle starszych – absolutnie nie do zaakceptowania. Taka sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana, a czasem nawet może zagrozić samemu istnieniu plemienia. Zwykle jednak z czasem zmiany są wnoszone – kiedy zaczyna popierać je większość, a opornych jest coraz mniej lub ich argumenty tracą znaczenie, a nawet sens. Tutaj przykładem jest przyznanie kobietom prawa do głosowania w wyborach.
Mentalność „plemienna”
Mentalność „plemienna” ma więc ogromne znaczenie dla trwania społeczeństw. Pozwala na przykład na zachowanie tożsamości narodowej. A kto odpowiada za zmiany? Przecież one są nierzadko złamaniem rządzących społeczeństwem zasad! Za to odpowiada zupełnie inny typ członka społeczeństwa.
Samotny „bohater” romantyczny
We wszystkich rozwiniętych kulturach pojawiają się opowieści o postaciach, które dokonywali czynów heroicznych. Prometeusz przyniósł ludziom ogień, Herakles walczył z wieloma groźnymi bestiami, Beowulf pokonał potwora Grendela. Wszystkie te postacie łączyły dwie cechy: Nie bały się działać samotnie, nawet w obliczu pewnej śmierci, a przy tym nie przejmowały się obowiązującymi zasadami, nierzadko łamiąc je ku zgorszeniu, czy nawet przerażeniu innych. Są to „bohaterowie”.
Kim jest „bohater”?
Kim jest „bohater”? można rzec, że to człowiek dokonujący czynów wykraczających poza możliwości przeciętnego członka „plemienia”. Ten jest bowiem ograniczony zasadami. „Bohater” te zasady często ignoruje. Jest to typ, dla którego możliwość samodzielnego działania jest ważniejsza niż konieczność podporządkowania się. Rozumuje on, nierzadko słusznie, że korzyści płynące z przynależności do plemienia nie są aż tak imponujące, jak to, co można osiągnąć, działając na swój własny sposób. Łatwo zatem domyślić się, że „bohater” to odkrywca, podróżnik, badacz i wynalazca – a czasem wojownik.
Czy bohater jest egoistą? Jakie są pobudki bohatera?
Indywidualista czy wyobcowany?
Warto jednak podkreślić, że „prawdziwy” „bohater” nie jest egoistą. Pomijając np. jednostki psychopatyczne, człowiek taki ma na celu osiągnięcie osobistego sukcesu, ale jednocześnie dba o to, by innym nie stała się krzywda, a nierzadko chce przynieść społeczeństwu ogólnodostępną korzyść.
Stosunek „plemienia” do „bohatera” jest zawsze ambiwalentny. Osoby przywiązane do zasad i bojące się zmian, „bohatera” nie lubią. Jednostka do tego stopnia indywidualna może zagrozić panującemu porządkowi. Jednak jednocześnie „bohater” jest podziwiany – może bowiem robić rzeczy, które przeciętnemu członkowi plemienia nie przyszłyby do głowy, a jego działania często ułatwiają życie innym.
Sukces czy życiowa porażka bohatera?
Warto jednak podkreślić, że „bohater” zwykle skazany jest na wieczną walkę i rzadko spotyka go nagroda. Czytając dawne mity i legendy, widzimy, że samodzielni „bohaterowie” najczęściej giną w walce lub zostają niesprawiedliwie skazani za rzekome zbrodnie. Ze wspomnianych wcześniej postaci mitycznych Prometeusza skazano na przybicie do skały, Herkules zginął w męczarniach, zaś Beowulf został śmiertelnie ranny, zabijając smoka.
Jak to się ma do prawdziwego życia?
Osoby działające samodzielnie, wyróżniające się i dokonujące rewolucyjnych odkryć zawsze działały wbrew ustalonemu porządkowi i go w jakimś stopniu burzyły. Często zatem były niesprawiedliwie oskarżane (Galileusz) lub musiały długo walczyć o uznanie swoich zasług (Darwin). Nie inaczej jest dzisiaj, gdy badacze dokonujący przełomowych odkryć muszą najpierw stawić czoła licznym krytykom i odpowiadać na zarzuty lub oskarżenia, a często bywają osamotnieni i nierozumiani.
Jakich jeszcze znacie samotnych bohaterów, nie tylko romantycznych? Czy Geralt z Rivii (Wiedźmin), bohater książek Sapkowskiego, jest takim bohaterem? Dlaczego samotny bohater jest dla nas tak fascynujący, skoro jesteśmy istotami społecznymi?
Rola opowieści w życiu człowieka i społeczności
Aby dana społeczność mogła przetrwać, potrzebne są oba typy ludzi: zarówno „plemienny”, który dba o stałość zasad, jak i „bohaterski”, który zapewnia rozwój. Jednak społeczność byłaby niczym bez opowieści, w których pojawiają się oba typy. Opowieści odgrywają ogromną rolę od tysięcy lat. W społecznościach pierwotnych snuło się przy ognisku, później przybrały postać pieśni, wreszcie książek, filmów czy nawet gier komputerowych.
Dlaczego baśnie braci Grimm czy Andersena nadal są tak popularne, mimo że od ich powstania czy opublikowania minęły setki lat? Przyczyna jest ich uniwersalność. Przekazują one w sposób czytelny dla dziecka zasady, które w przyszłości uczynią go dorosłym – pełnoprawnym członkiem grupy i przystosowanym do niej. Dlatego w każdej społeczności – od regionu po całe państwo – istnieją opowieści uznawane za ponadczasowe dobro, które w pewnym wieku każdy powinien poznać.
Rola baśni i bajek
Warto zauważyć, że baśnie te zazwyczaj mają na celu wpojenie ogólnych zasad rządzących grupą, czyli stworzyć człowieka „plemiennego”. Gdzie w tym wszystkim mentalność „plemienna”, można zapytać? Jak wiemy, nauczanie w szkołach realizowane jest według określonego programu, którego twórcy ustalają, co młody człowiek powinien wiedzieć, by być pełnoprawnym członkiem „plemienia”, czyli w tym wypadku na przykład narodu.
W skali regionów zaś przekazywane są lokalne zwyczaje, piosenki, tańce czy też gwara lub moda. Każda społeczność ma też opowieści o „bohaterach”. Początkowo są oni mityczni. Jednak z czasem baśnie ustępują miejsca historiom zbliżonym do naturalnych, a wreszcie prawdziwym historiom, a mityczni herosi – bardziej realnym bohaterom i postaciom historycznym.
Każde społeczeństwo tworzone jest przez szereg jednostek, które realizują się w różny sposób. Początkowo kształtowane są przez opowieści, których zadaniem jest przekazanie im pewnych wartości i zasad.
Później większość ludzi odnajduje swoje miejsce w społeczności, pragnąc mieć pełni udział w korzyściach płynących z bycia pełnoprawnym jej członkiem. Inni zaś dochodzą do wniosku, że wolą żyć inaczej. Oba te typy są potrzebne, a przy tym są sobie nawzajem niezbędne.
Dlatego każdy człowiek – niezależnie od postawy życiowej, poglądów i charakteru, ekstrawertyk i introwertyk, czujący potrzebę przynależności i całkowicie niezależny – jest w jakimś stopniu istotą społeczną.
Inni samotni romantyczni bohaterowie: Konrad Wallenrod, Don Kichot. A nieromantyczni i samotni, to np. Wolverine, ale to raczej wojownik, bestia, które czasami zdarzało sie robić dobre rzeczy, choć na co dzień raczej zbyt dobry nie bywał 😉
Samotni bohaterowie: James Bond, Mowgli, Thor, Odyseusz
Co to ta grandela
Grendel był potworem nękającym królestwo duńskie rządzone przez króla Hrothgara. Według legendy Gtendela nie można było zranić żadną bronią. Według legendy pokonał go Beowulf, który akurat gościł na dworze duńskim. Beowulf podczas walki oderwał gołymi rękami potworowi jedną z łap powodując jego ucieczkę i wykrwawienie się. Jako trofeum przyniósł królowi głowę Grendela.