Najdroższe zwierzęta świata – TOP 10
Kakadu palmowa, kakadu wielka, arara – do 16 tys. dolarów
Nieco wyższe ceny niż ara hiacyntowa osiąga papuga określana jako żałobnica palmowa. To papuga występująca w Australii oraz w Nowej Gwinei. Umaszczona na jednolity czarny kolor, z czarnym dziobem i pomarańczową plamą na policzkach. Podobnie jak ara jest papugą długowieczną – potrafi dożywać sędziwego wieku … 90 lat.
Pyton królewski albinos (Python regius) – do 40 tys. dolarów
Przepięknie ubarwiony pyton królewski w odmianie albino osiąga cenę nawet 40,000 dolarów. To najmniejszy pośród pytonów afrykańskich. Osiąga do 180 cm długości (samice), samce zaś nie przekraczają zazwyczaj 100 cm. Występuje w stanie wolnym w Afryce Zachodniej i Środkowej. Polecamy artykuł na temat najdłuższego z pytonów – pytona siatkowego.
Chrząszcze z rodziny jelonkowatych (Lucanidae) – do 89 tys. dolarów
Zapewne większość czytelników będzie zaskoczona, ale cóż, skoro hodowca z Japonii zapłacił niemal 90 tys. dolarów za chrząszcza, to najwyraźniej dla niego musiał być tyle wart…;)
Gołębie pocztowe – do 136 tys dolarów
Stado 66 gołębi pocztowych (pośród nich najszybszy gołąb pocztowy świata) sprzedane zostało przez belgijskiego hodowcę za 6 mln dolarów. W przeliczeniu na sztukę daje to kwotę ponad 136 000 dolarów.
Białe lwiątka – do 138 tys. dolarów
Kto z nas nie chciałby mieć własnego lwa 🙂 Niezwykle rzadkie białe lwy afrykańskie osiągają cenę nawet 138,000 dolarów. Naszych czytelników zapraszamy do artykułu: Lew – król zwierząt, który opisuje te wspaniałe wielkie koty i wyjaśnia po co lwu grzywa 😉
Sklonowany Labrador „Sir Lancelot Encore” – 155 tys. dolarów
Labrador, został sklonowany z zamrożonego DNA psa należącego do Niny i Edgara Otto, Sir Lancelota. Na aukcji osiągnął cenę 155,000 dolarów. Trochę dla nas niezrozumiały był sens klonowania tego psa, zważywszy na fakt, iż jego poprzednik (dawca DNA) zmarł na raka, zatem klon jest nosicielem wadliwego DNA.
Krowa Miss Missy – 1,2 mln dolarów
Cóż, każdy ma prawo wydawać pieniądza, tak jak uważa za stosowne, dlaczego zatem nie wydać prawie 4 mln złotych na … krowę? Miss Missy to nie byle jaka krowa, należy do rasy holsztyno-fryzyjskiej i zdobyła w Stanach Zjednoczonych w 2009 roku tytuł czempiona na wystawie Western Fall National Show. Obecny właściciel tak bardzo zapragnął ją mieć, że wysupłał 1,200,000 dolarów.
Najdroższy tuńczyk świata – 1,8 mln dolarów
Nie od dziś wiemy, iż Japończycy uwielbiają sushi. Niemal każdego roku czytamy o kolejnym rekordzie cenowym, jaki ustanawiany w Japonii za te ryby. Ostatni rekord padł w styczniu 2013 roku, cena za 222 kg tuńczyka pospolitego osiągnęła 1,8 mln dolarów. Tuńczyk ważył 222 kg, co daje cenę 8,100 dolarów za kilogram.
Mastif tybetański (do-khyi) – do 2 mln dolarów
Wiemy, iż Chińczycy uwielbiają mastify tybetańskie. Psy te niemal każdego roku biją rekordy cenowe. Początkowo ich ceny osiągały 100 tys., później 500 tys., a obecny rekordzista sprzedany został za 2,000,000 dolarów. Rozsiewane przez hodowców plotki głoszą, że psy tej rasy sprzedawane są nawet za cenę przekraczającą 3 mln dolarów. Rzecz jednak w tym, że tak naprawdę nikt takiej ceny za te psy nie zapłacił – aukcje są ustawione przez hodowców celem podbijanie ceny za psy tej rasy.
To dość typowe, w Polsce (tak „z innej beczki”) podobna transakcja miała miejsce na rynku domen internetowych, gdzie niby ktoś „kupił” domenę za 1 mln złotych. Celem tej niby transakcji był jedynie marketing.
Najdroższe zwierzę świata
Koń The Green Monkey – 16 mln dolarów
To zapewne nikogo nie dziwi, gdyż od lat słyszymy o rekordowych aukcjach, nawet koni z polskich hodowli. W 2006 roku nabywca 2 letniego wówczas konia wiązał z nim i jego potomkami wielkie nadzieje. Niestety nadziej te okazały się płonne – koń nigdy nie wygrał podczas swych startów sumy, którą zapłacił za niego nabywca… Cóż, na biednego nie trafiło, zatem chyba nie będziemy żałowali, że Demi O’Byrne kupił konia za równowartość 50 mln złotych i na tym stracił, prawda 😉
Teraz już rozumiem skąd się biorą te ceny. Podpuszczają ludzi, że niby taki mastiff drogi, dokonują niby transakcji za dwie bańki a frajerzy później kupują sobie psiaki po kilkadziesiąt tysięcy bo niby tanio jest 😀
W tekście o koniu jest literówka, nie od las tylko od lat.
Thx 🙂
Na zdjęciu jest serwal, nie zaś savannah 🙂
Zmieniliśmy zdjęcie – teraz nie powinno być już wątpliwości 🙂
Odnośnie pytona królewskiego- na pewno nie jest to odmiana albino, obstawiałabym lavender albino lub banana ball. Odmiana albino jest dość popularna i na pewno nie osiąga takich cen.. 😉
A ta krowa dlaczego jest taka droga co daje czekoladowe mleko ?
Jeszcze coś po co komu jakiś byle robal ?
Najdroższym zwierzęciem w rzeczywistości jest owczarek niemiecki housker który otrzymał od swojego zmarłego kanadyjskiego właściciela ponad 372mln dolarów. Przed śmiercią w swoim testamencie oświadczył że jeśli ktoś chciałby kupić jego psa musi zapłacić chyba 600 mln dolarów.
skupiacie się na błędach nie wiem czemu– myślę że to głupie. Kupują te zwierzaki bo ich na to stać chociaż z drugiej strony myślę że są snobami. Ile dobrego można by zrobić innym, tysiącom innych zwierząt za te pieniądze, ale ci bogaci mają to gdzieś. Ciekawe czy któryś z nich przygarnął psa lub kota ze schroniska. Wątpię—- przecież to nie w ich stylu. Muszą mieć czym się pochwalić A ZWŁASZCZA CENĄ.Daj Boże żeby chociaż kochali te zwierzaczki.
Najdroższy jest mój kundel ( Kuna) Jej bym nie oddał za żadne pieniądze
Mastif tybetanski – obecnie psy tej rasy sa sprzedawane przez dorobkiewiczow i innych „wielbicieli” tej rasy do rzezni na mieso i futro za 5dolarow od sztuki.
Klon nie musi byc nosicielem wadliwego DNA i pewnie nie jest , bo celem klonowania jest usuwanie takich wad.
To jelonka rogacza można kupić, mimo że jest pod ochroną?
W niektórych krajach jest to dozwolone – np. w Japonii.
Szkoda że nie jestem z ameryki/USA(to samo)XD,ale chyba nie muszę być.
A ja żałuję, że nie mieszkam w Ameryce. Tam jest dużo lepiej niż tutaj.
Czy żałobnica palmowa potrafi naśladować ludzką mowę?
Kakadu palmowa ma duży i złożony repertuar wokalny, w tym wiele gwizdów, ale nie naśladuje mowy ludzkiej. Potrafi „powiedzieć coś na kształt „Hello”. Te papugi wyróżnia za to coś innego – to mistrzowie perkusji. Samczyki robią sobie pałeczki z ułamanych gałązek i bębnią nimi w spróchniałe części drzewa.
Przepraszam, koni „nawet z polskich hodowli”? To o Janowie Podlaskim nie słyszeliście? Cóż, najstarsza hodowla, ale „dobrej zmiany” nie przeżyje 🙁
Nie do końca kapuję co masz na myśli, że nie słyszeli o Janowie. Przecież napisane jest „od lat słyszymy o rekordowych aukcjach, nawet koni z polskich hodowli.” W moim odbiorze chodzi o to, że rekordowe aukcje dotyczą również koni z polskich hodowli, a przynajmniej dotyczyły w chwili, kiedy artykuł powstawał.
Teraz to rzeczywiście inna rzeczywistość i o rekordowe aukcjach koni w Polsce nie ma co marzyć.