MałpyOpracowaniaSsakiZwierzęta

Projekt Nim – szympans Nim Chimpsky

Czy inny gatunek jest w stanie posługiwać się językiem w taki sam sposób jak ludzie?

Nim Chimpsky: Szympans, który miał przemówić

W latach 70 XX w. Herbert S. Terrace z Columbia University stworzył Projekt „Nim”, którego celem była ocena zdolności uczenia się szympansa języka migowego (ASL – American Sign Language). Przedmiotem badań był szympans Nim Chimpsky. W roku 1979 Terrace opublikował wyniki swojego eksperymentu, a jego wnioski były zaskakujące…

Wyobraźmy sobie dziecko w pieluszce, pijące mleko z butelki, ubrane we flanelową koszulę i uczone języka migowego przez troskliwych opiekunów. Teraz wyobraźmy sobie, że to dziecko ma futro i zwinne łapki szympansa. To nie fikcja – to historia Nima Chimpsky’ego, szympansa, który w latach 70. XX wieku stał się bohaterem jednego z najbardziej kontrowersyjnych eksperymentów w historii nauki. Projekt Nim miał odpowiedzieć na pytanie: czy człowiek może nauczyć zwierzę mówić? Odpowiedź okazała się bardziej skomplikowana, a losy Nima – bardziej tragiczne, niż można było przewidzieć.

Projekt Nim, Nim Chimpsky

Szympans wychowywany jak dziecko w domu

19 listopada 1973 roku w ośrodku badawczym w Oklahomie przyszedł na świat szympans, któremu nadano imię Nim Chimpsky – żartobliwy ukłon w stronę Noama Chomsky’ego, lingwisty, który upierał się, że język to domena wyłącznie ludzka.

Kilka dni po narodzinach Nim został odebrany matce i przekazany Stephanie LaFarge, nowojorskiej matce i byłej studentce psychologii. W jej domu na Upper West Side Nim był traktowany jak członek rodziny: jadł przy stole, spał w łóżku, bawił się z dziećmi i… czasem popijał piwo. Ubrany we flanelową koszulę, uczył się amerykańskiego języka migowego (ASL), a badacze mieli nadzieję, że opanuje coś więcej niż instynktowne porykiwania.

Herbert S. Terrace, psycholog z Columbia University i główny architekt eksperymentu, wierzył, że Nim może obalić teorie Chomsky’ego. Początkowe wyniki były obiecujące: w wieku dwóch lat Nim znał ponad 120 znaków. Migał „jeść”, „pić”, „bawić się”, a nawet tworzył proste sekwencje, jak „daj mi jabłko”. Opiekunowie byli zachwyceni – wydawało się, że granica między człowiekiem a zwierzęciem może być bardziej płynna, niż sądzono. Ale czy Nim naprawdę „mówił”? Czy rozumiał swoje gesty, czy jedynie powtarzał ruchy jak tresowana małpka?

Projekt NIM, Nim Chimpsky

Dzikość w sercu – bestia we flanelowej koszuli

Z każdym rokiem eksperyment stawał się trudniejszy. Nim dorastał, a wraz z nim rosła jego siła i dzikość. Mimo ludzkiego wychowania nie mógł stłumić instynktów: gryzł opiekunów, demolował pokoje, a raz poważnie zranił jedną z nauczycielek, rozcinając jej policzek. „To było jak życie z nastoletnim buntownikiem, tyle że uzbrojonym w kły i nadludzką siłę” – wspominała Joyce Butler, jedna z opiekunek Nima. W 1977 roku, po pięciu latach, Terrace zdecydował o zakończeniu eksperymentu.

Analiza nagrań z sesji z Nimem przyniosła zaskakujący zwrot. Terrace doszedł do wniosku, że szympans nie tworzył języka – jego gesty były głównie echami ruchów nauczycieli, wyuczoną reakcją na nagrody, a nie świadomą komunikacją. Brakowało w nich gramatyki, spontaniczności, abstrakcji – tego, co czyni język ludzki. „Nim nie mówił. On prosił” – podsumował Terrace w swojej książce Nim z 1979 roku. Jego wnioski rozczarowały wielu, którzy widzieli w szympansie coś więcej: iskierkę umysłu pragnącego się wyrazić. Krytycy zarzucali Terrace’owi zbyt pochopne wnioski – może Nim potrzebował więcej czasu, lepszej metody, innego podejścia?

Projekt NIM, Nim Chimpsky

Porzucony bohater

Koniec eksperymentu oznaczał dla Nima początek koszmaru. Z luksusowego domu w Nowym Jorku trafił do ciasnej klatki w ośrodku badawczym. Później sprzedano go do laboratorium LEMSIP (Laboratory for Experimental Medicine and Surgery in Primates), gdzie testowano na nim leki – los, który zszokował jego dawnych opiekunów. „Czuliśmy się, jakbyśmy zdradzili własne dziecko” – mówiła Laura-Ann Petitto, jedna z nauczycielek Nima.

Dopiero po fali protestów i interwencji fundacji na rzecz zwierząt Nim znalazł schronienie na ranczu Black Beauty Ranch w Teksasie. Tam, w towarzystwie innych szympansów, spędził resztę życia – ale nie było to szczęśliwe zakończenie. Agresywny, nieprzystosowany ani do życia wśród ludzi, ani wśród swoich pobratymców, Nim niszczył wszystko, co wpadło mu w łapy, od zabawek po telewizory. Zmarł w 2000 roku na atak serca, mając zaledwie 26 lat – w połowie drogi do naturalnej długości życia szympansa w niewoli.

Gorylica Koko

Koko: Goryl, który rzucił wyzwanie wątpliwościom

Historia Nima nie jest odosobniona. W 1971 roku rozpoczęto inny eksperyment z językiem migowym, tym razem z gorylem o imieniu Koko. Pod okiem Francine „Penny” Patterson z Uniwersytetu Stanforda, Koko nauczyła się ponad 1000 znaków ASL i, jak twierdziła Patterson, potrafiła wyrażać nie tylko potrzeby, ale i emocje – np. smutek po stracie swojego kociaka All Ball, którego traktowała jak własne dziecko. W przeciwieństwie do Nima, Koko zdawała się wykazywać większą kreatywność: tworzyła nowe wyrażenia, jak „pierścionek na palec” czy „smutna twarz”, co sugerowało głębsze zrozumienie języka.

Sceptycy, w tym Terrace, podważali te osiągnięcia, wskazując na brak rygorystycznych testów i możliwość nieświadomego wpływu opiekunów na interpretację gestów Koko. Jednak dla wielu jej historia była dowodem, że małpy człekokształtne mogą zbliżyć się do ludzkiej komunikacji, jeśli da im się odpowiednią opiekę i czas. Koko zmarła w 2018 roku, pozostawiając po sobie spuściznę pełną nadziei i pytań: czy naprawdę „mówiła”, czy tylko odzwierciedlała nasze pragnienie, by usłyszeć jej głos?

Project Nim – film z 2011 roku

Moralne dylematy

Historia Nima Chimpsky’ego – i w mniejszym stopniu Koko – to nie tylko naukowy eksperyment, ale parabola o granicach ludzkiej ambicji i kosztach, jakie płacą za nie inni. Dokument Project Nim z 2011 roku, wyreżyserowany przez Jamesa Marsha, ukazuje tę opowieść w pełnej krasie: od euforii pierwszych sukcesów po gorycz porażki i moralne rozterki. Czy Nim i Koko byli pionierami komunikacji, czy marionetkami w rękach naukowców? A może ich tragedia mówi więcej o nas samych – o tym, jak próbujemy nagiąć naturę do naszych oczekiwań, nie pytając, czy mamy do tego prawo?

Podobne artykuły

Nim nigdy nie przemówił tak, jak chcieli tego jego opiekunowie, a Koko pozostawiła nas z mieszanką zachwytu i wątpliwości. Ale ich życie – pełne chaosu, czułości i bólu – stało się krzykiem, który wciąż odbija się echem w debacie o tym, co nas czyni ludźmi. Może nie nauczyły się języka w pełni, ale nauczyły nas czegoś innego: że granica między człowiekiem a zwierzęciem jest cieńsza, niż chcielibyśmy przyznać – i że przekraczanie jej ma swoją cenę.

Co sądzicie o takich eksperymentach jak Koko i Nim?

Szympans w naturze

Polecamy


Baza Dinozaurów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button