AzjaNiedźwiedzieSsakiZwierzęta

Tybetański niedźwiedź błękitny

Niedźwiedź tybetański, niedźwiedź błękitny, tybetański niedźwiedź błękitny (Ursus arctos pruinosus)

Po raz pierwszy sklasyfikowano niedźwiedzia błękitnego w roku 1854, ale ze względu na tereny występowania i małą populację do dziś bardzo mało o nim wiemy. Tybetański niedźwiedź błękitny to również jeden z najrzadszych podgatunków niedźwiedzia brunatnego, który może mieć wiele wspólnego z krewnymi z Ameryki Północnej i Europy.

Klasyfikacja

  • Gromada: ssaki
  • Rząd: drapieżne
  • Rodzina: niedźwiedziowate
  • Rodzaj: Ursus
  • Gatunek: niedźwiedź brunatny
  • Podgatunek: niedźwiedź błękitny
Tybetański niedźwiedź błękitny (Ursus arctos pruinosus) – Kobe Oji Zoo.

Występowanie

Jak sama nazwa wskazuje, ten podgatunek niedźwiedzia brunatnego przebywa w Tybecie, a dokładniej na Wyżynie Tybetańskiej. Ponadto spotykano go w Zachodnich Chinach, Nepalu i – najmniej licznie – w Bhutanie.

Wiadomo również, że wybiera duże wysokości, jednak powiększające się osady ludzkie skutecznie redukują jego siedliska, powodując kurczenie populacji. Choć wiadomo, jakie habitaty wybiera, bardzo rzadko można go spotkać, dlatego też niebyt dobrze go poznano.

Tybetański niedźwiedź błękitny (Ursus arctos pruinosus).

Charakterystyka

Wygląd

Jest niedźwiedziem raczej małym – samce mierzą średnio 180 – 210 cm długości i ok. 100 cm wysokości w kłębie, samice mogą być jeszcze mniejsze.

Młode mają jaśniejsze umaszczenie od dorosłych, na szyi widnieje jasny kołnierz, czasami pierś porasta biała sierść (podobnie znaczenia widoczne są u dorosłych).

Starsze osobniki mają ciemne, a nawet czarne futro, ale końcówki włosów są jaśniejsze jak u grizzly (Ursus arctos horribilis), tworząc poblask w kolorze błękitnym (stąd nazwa podgatunku), głowa i pysk jest natomiast w kolorze rudawo – żółtym.

Podobnie do pozostałych podgatunków niedźwiedzia brunatnego posiada bardzo silne mięśnie kończyn, dzięki którym może szybko biegać i kopać nory.

Tybetański niedźwiedź błękitny (Ursus arctos pruinosus).

Niedźwiedź błękitny a… Yeti

Przypuszcza się, że jedną z przyczyn powstania legendy o Yeti są obserwacje niedźwiedzia błękitnego. W latach ’60-tych zorganizowano wyprawę pod przewodnictwem sir Edmunda Hillary’ego, mającą na celu udowodnienie istnienia Yeti. Ekipa powróciła z dwoma fragmentami futra, które tubylcy określili „futrem Yeti”. Po przeprowadzeniu badań owych „dowodów” okazało się jednak, że fragmenty skóry i sierści należą do niedźwiedzia błękitnego.

Yeti zawsze kojarzony był z najwyższymi partiami gór, rejonami śnieżnymi, do których mało kto ma dostęp. Wiadomo również, że niedźwiedź błękitny zajmuje niższe tereny, ale niewykluczone, że znajdywane na dużych wysokościach ślady mogły do niego należeć – być może niedźwiedzie pokonywały tamtejsze tereny w okresach zmniejszonej ilości pożywienia lub w poszukiwaniu partnera.

Ostatecznego rozwiązania tej zagadki nie odnaleziono, ponieważ nauka bardzo mało wie o niedźwiedziach błękitnych, ich zwyczajach i usposobieniu. Wszelkie spekulacje trudno zatem potwierdzić lub im zaprzeczyć. Zerknijcie jednak do ciekawostek na dole artykułu 🙂

Tybetański niedźwiedź błękitny (Ursus arctos pruinosus).

Niedźwiedź błękitny a mazaalai

W klasyfikacji naukowej za niedźwiedzia błękitnego uznaje się również niedźwiedzia gobijskiego (Ursus arctos gobiensis), zwanego mazaalai. Klasyfikacja taka opiera się na dużych podobieństwach morfologicznych oraz przekonaniu, że osobniki żyjące na Pustyni Gobi są populacją reliktową niedźwiedzia błękitnego.

Czasami jednak mazaalai klasyfikowany jest jako odrębny podgatunek, przypominający inne azjatyckie niedźwiedzie brunatne. Oba opisywane podgatunki mają ze sobą jeszcze jedną jedną cechę wspólną – tajemniczość i małą liczebność.

Zarówno tybetańskiego niedźwiedzia błękitnego jak i mazaalai uważa się za zwierzęta zagrożone wyginięciem, zaznaczając również, że niedźwiedź błękitny może być podgatunkiem wymarłym na wolności (na podstawie analizy genetycznej wykazano, że na Pustyni Gobi żyje 22 – 31 niedźwiedzi – mazaalai).

Tybetański niedźwiedź błękitny (Ursus arctos pruinosus).

Szczegółowe dane i wymiary

Tybetański niedźwiedź błękitny (Ursus arctos pruinosus)

  • Długość ciała: 180 – 210 cm (samice mogą być mniejsze)
  • Wysokość w kłębie: ok. 100 cm
  • Długość życia:
Tybetański niedźwiedź błękitny (Ursus arctos pruinosus).

Niedźwiedź błękitny – ciekawostki

  • W języku tybetańskim niedźwiedź błękitny nazywany jest Dom gyamuk.
  • Niedźwiedź błękitny jest jednym z najrzadszych i najmniej poznanych podgatunków niedźwiedzia brunatnego.
  • Podgatunek może być zagrożony wyginięciem ze względu na utratę siedlisk oraz polowania dla woreczka żółciowego, stosowanego w tradycyjnej medycynie chińskiej.
  • W języku angielskim niedźwiedź błękitny określany jest również jako: himalajski niedźwiedź śnieżny (ang. Himalayan snow bear) oraz himalajski niedźwiedź niebieski (ang. Himalayan blue bear).
  • Słynny alpinista Reinhold Messner poświęcił wiele lat rozwiązaniu zagadki Yeti. Ostatecznie odpowiedź, którą znalazł, a potwierdził mu ją Dalajlama, wskazywała że Yeti to niedźwiedź błękitny.
Tybetański niedźwiedź błękitny (Ursus arctos pruinosus).

Polecamy.


Baza Dinozaurów

20 komentarzy

  1. „Występowanie

    Jak sama nazwa wskazuje, ten podgatunek niedzwiedzia brunatnego przebywa w Tybecie, a dokładniej, na Wyżynie Tybetańskiej”

    Czy tu jest przypadkiem za dużo przecinków?

  2. W tym zdaniu jest zdecydowanie za dużo przecinków. Do tego stoi — bo jednym mowa — w miejscu tak dziwnym, że aż śmiesznym. A kiedy ktoś zwraca uwagę, to wypada skorzystać ze słownika i poprawić, miast odnosić się do „własnych odczuć”.

    1. Cóż, nie jestem polonistą, jak zapewne również redakcja tego serwisu, ale wyjątkowo śmieszą mnie wpisy dotyczącej poprawnej polszczyzny same zawierające błędy. Bo cóż znaczy zdanie: „Do tego stoi – bo jednym mowa – w miejscu[…]” :)?

      1. No dokładnie, przytoczyła fragment. Ale proszę o wskazanie w nim błędu, nazwanie go i wyjaśnienie, dlaczego to błąd. Sorry, ale „Cóż to znaczy” to nie jest wskazanie błędu. No to słucham 🙂

      2. Brakuje tam litery „o”. Jest: „bo jednym mowa”, a być powinno: „bo o jednym mowa” i to zapewne Eliza miała na myśli.

      3. No brakuje, ale co to zmienia. Zwykła literówka popełniona komentarzu zwykłego użytkownika (nieświadcząca o jego niewiedzy, a wyłącznie o tym, że nie przeczytał sześćset razy komentarza przed wysłaniem z lupą w ręce – bo właśnie dlatego go nazwałeś „niby” redaktorem 🙂 ) vs błąd redakcji w starannie (?) przygotowanym artykule do publikacji + pisanie rzeczy w stylu „w naszym odczuciu jest dobrze, więc cicho siedźcie”. 🙂 EOT.

      4. I zanim mnie wyśmiejecie – sam zeżarłem literkę w komentarzu i gdybym miał możliwość edycji poprawiłbym to, zamiast pisać, że w moim odczuciu jest dobrze 🙂

      5. Ja Cię nie wyśmiewam, po prostu Eliza wskazała błąd – Ty ani „Redaktor” tego nie robicie. Po prostu Waszym zdaniem przecinek jest w niewłaściwym miejscu – Waszym zdaniem 🙂 Nawet nie wskazujecie który i nie podpieracie się regułami stosowania interpunkcji. Ta cała nasza dyskusja chyba jest zupełnie off-topic w kontekście meritum artykułu 😉

      6. Offtop totalny – najwyżej redakcja skasuje dyskusję 🙂 Mnie nie chodzi o samą interpunkcję, co o brzydką postawę redakcji w momencie wytknięcia błędu 🙂

  3. Szczerze „powiedziawszy”, nie sądziliśmy, że tak nasza odpowiedź zostanie odebrana, jeśli tak się stało, to sypiemy popiół na nasze głowy 🙂 Zawsze jesteśmy wdzięczni za wszelkie sugestie i poprawki, choć wspomniane „wytykanie” ma raczej pejoratywny wydźwięk – wolimy wskazanie 🙂 Jesteśmy tylko ludźmi i choć poświęcamy wiele czasu na przygotowanie każdego artykułu, to mogą się zdarzyć w nim literówki, czy niepoprawnie postawiony przecinek. Wydaje nam się jednak, że dbamy o kulturę języka, chyba że w odczuciu naszych czytelników jest inaczej i zarzucicie nam, że jedynie tak nam się wydaje 🙂

  4. He,he, he. Na tytułowym zdjęciu artykułu Niedźwiedź Błękitny wygląda na smukłego, a na 2 normalnie bardzo masywny. Niedźwiedzie Błękitne mogą być i bardzo smukłe i bardzo masywne ??

    1. Niedźwiedzie przybierają na masie w okresie letnim i wtedy są bardzo masywne. Po zimowym śnie są zdecydowanie szczuplejsze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button