Rośliny w literaturze i sztuce
Rośliny i sztuka
Od momentu, gdy człowiek zaczął tworzyć sztukę, starał się uwieczniać przede wszystkim piękno otaczającego go świata. To właśnie artyści pierwsi zwrócili uwagę na rośliny w sposób inny niż czysto użytkowy. W połączeniu z religią, która nierzadko nadawała roślinom konkretne znaczenie, powstała bogata symbolika, obecna w sztuce do dzisiaj.
Fakt, że rośliny znajdują szerokie zastosowanie w medycynie, jak również można przyrządzać z nich groźne trucizny, sprawił, że przez tysiące lat wierzono w ich magiczną moc. Wiara ta stała się natchnieniem dla artystów. Jednak o ile zwierzętom dość szybko przypisano konkretne atrybuty, tak w przypadku roślin proces ten trwał długo.
Dopiero w średniowieczu, kiedy wiara w magię stała się szczególnie silna, znaczenie roślin w sztuce zaczęło się zwiększać. Jednocześnie mnisi hodujący zioła w ogródkach przyklasztornych zdobywali coraz większą wiedzę na temat ich właściwości, a dla wielu gatunków odkryli nieznane wcześniej, praktyczne zastosowanie.
Wszystkie te czynniki sprawiły, że rośliny nabrały nowego znaczenia – tym razem nie jako bóstwa czy narzędzia magii, lecz jako symbole pewnych przywar i cech. Wpływy tradycji biblijnej i starożytnych wierzeń znalazły liczne odzwierciedlenia w twórczości licznych malarzy i poetów – przesłanie obrazu często można było odgadnąć, widząc, jakie rośliny artysta przedstawił na swoim dziele.
Drzewa i krzewy
Największe znaczenie symboliczne miały drzewa. Ich wielkość i piękno stanowiły natchnienie dla wielu artystów, również polskich. Na pewno wszyscy pamiętają słynną lipę Jana Kochanowskiego. Jeden z największych naszych poetów nieraz zwracał uwagę na związek drzew ze spokojem ducha. Najbardziej wychwalał lipę – drzewo dające najlepszy chyba miód. Zachwyt nad drzewami wyrażał też Mikołaj Rej – jeden z twórców tzw. poezji ziemiańskiej. W jego oczach drzewa stanowiły nieodłączny element wsi, pozwalający odetchnąć od codziennych trosk i obowiązków.
Twórcy poezji ziemiańskiej uważali lasy, pola i łąki za najlepsze środowisko dla pracowitego, godnego, pożytecznego i spokojnego życia. Las otaczający wieś niejako izolował ją od szkodliwego wpływu świata, zaś cały ten sielski krajobraz miał być przedsionkiem do utraconego Raju. Symbolika stworzona przez poetów przeniknęła głęboko do świadomości ludzkiej. Na wsi sadzono drzewa wokół każdego niemal domu. Stały się ozdobą dworów szlacheckich, a także kościołów, gdzie miały symbolizować potęgę dzieł Bożych, a także dawały wiernym ochronę przed deszczem i wiatrem.
Z czasem różnym gatunkom drzew przypisano odmienne atrybuty. Jawor na przykład był uważany za drzewo, pod którym powinni tworzyć muzycy, gdyż z jego drewna wyrabiano skrzypce. Ogromne znaczenie już dla starożytnych ludów Bliskiego Wschodu miało „drzewo nad drzewami” – cedr. Wyjątkowo twarde drewno cedru stanowiło cenny budulec; uznawano je więc za dar bogów i budowano z niego ołtarze, a Izraelici użyli go do budowy świątyni w Jerozolimie. Ludy Wschodu uważały za święty również niewielki krzew – dyptam jesionolistny. Kwitnąc, wydziela on olejki, które w nagrzanym powietrzu ulegają samozapłonowi; tak powstaje płomienny obłok unoszący się dookoła rośliny. Przypuszcza się, że to właśnie dyptam był słynnym „gorejącym krzewem”, który zobaczył Mojżesz.
Jednak najsłynniejszym drzewem – symbolem jest jabłoń. Uznawano je za słynne drzewo poznania dobra i zła, a także za „drzewo żywota”, którego owoce dawały życie wieczne. Była symbolem miłości w „Pieśni nad pieśniami”. Jabłko miało też czasem znaczenie negatywne: W literaturze i malarstwie znajdujemy liczne nawiązania do grzechu pierwszych ludzi, którzy sprzeciwili się Bogu; było też nagrodą, której wręczenie doprowadziło pośrednio do wybuchu wojny trojańskiej.
Mowa kwiatów
Różne rośliny miały odmienne znaczenie, dotyczyło to też ich organów. I tak liście wykorzystywano w sztuce dla podkreślenia kolei losu: przemijania (opadające liście na jesieni) ale też narodzin i młodości (rozwijające się młode listki na wiosnę). Jednak największą rolę w kulturze miały kwiaty. W wierzeniach ludowych nie miały większego znaczenia, za to stanowiły źródło natchnienia dla artystów. Utworzono nawet specjalne książki opisujące ich symbolikę.
Powstała tzw. „mowa kwiatów”, bez której niej wiele obrazów i utworów nigdy by nie zaistniało. „Mowa kwiatów” powstała w Azji Mniejszej i Dalekim Wschodzie – potwierdza to wydana w XV w. przez drukarnię Gutenberga encyklopedia, w której opisano szeroko rozpowszechniony tam zwyczaj wyrażania uczuć i emocji za pomocą kwiatów. Uczestnicy wojen krzyżowych i pielgrzymek przenieśli ten zwyczaj do Europy, gdzie szybko się rozpowszechnił i uległ modyfikacjom. „Mowa kwiatów” stała się najbardziej popularna w okresie romantyzmu, kiedy ludzie szukali wytchnienia o ściśle naukowego widzenia świata czasów oświecenia i ciągłych wojen.
Symbolika kwiatów mogła się różnić w różnych krajach, ale pewne symbole były niezmienne. Na przykład róża wszędzie wyrażała miłość, piękno i doskonałość, narcyz oznaczał egoizm, jaśmin – sympatię, zaś lilia była kwiatem Boga i elementem herbów wielu papieży. Wydawano nawet specjalne słowniki objaśniające znaczenie kwiatów – były to bogato ilustrowane dzieła, często same w sobie będące dziełami sztuki.
W sztuce wielką rolę odgrywały też rośliny niepozorne. Liczne zioła, trawy i mchy na obrazach i w utworach literackich oznaczały dwoistość. Z jednej strony były niezauważalne, drobne, słabe i wątłe, często tępione jako chwasty, oznaczały więc niemoc i bezradność przy potędze natury. Jednak rośliny te mają małe wymagania, łatwo wyrastają na nowych terenach i niejednokrotnie są bardzo pożyteczne, dlatego uważano je też za symbol wytrwania, mocy przyrody, jej ukrytego piękna oraz obojętności wobec ludzi. W opisach literackich trawa porastała miejsca bitew, mchy obrastały budowle, a zioła leczyły lub zabijały.