Wiele osób być może zastanawia się co się „stało” z tym jakże popularnym kiedyś ultrazaurem, zauropodem rzekomo większym niż brachiozaur. Historia tej nazwy jest dosyć ciekawa a nawet powiedziałbym nieco zabawna. W roku 1985 Jensen opisał nowego gigantycznego zauropoda którego nazwał Ultrasaurus. Zwierzę szacowano bardzo różnie jednak zazwyczaj dawano mu długość 30 metrów a masę 60 do nawet 180 ton. Co ciekawe jednak okazało się , że w roku 1983 Kim nadał taką samą nazwę dla zauropoda odnalezionego w Korei Południowej. Oczywiście każde zwierzę musi mieć odrębną nazwę, dlatego w 1991 roku Olshevsky wpadł na pomysł aby przemianować nazwę amerykańskiego zauropoda na Ultrasauros zmieniając tym samym zaledwie jedną literę.
Interesujący jest też fakt, że Kim nie trafił zbytnio z nazwą, albowiem pomylił się z początku uważał, że opisał wyjątkowo dużą kość łokciową i na jej podstawie oszacował swojego zauropoda na 25 metrów długości potem okazało się, że kość była w rzeczywistości czymś innym.
Wracając do „zauropoda Jensena” później okazało się, że materiał przypisany do ultrazaura (tego rzekomo ogromnego z USA) tak naprawdę był chimerą szczątków co najmniej 2 dinozaurów. Kręg zaliczono do Supersaurus natomiast ogromna łopatka jest różnie opisywana. Niektórzy uważają że należy do Brachiosaurus altithorax jednak koncepcji jest znacznie więcej np.- Brachiosaurus sp. (czyli jakiś nieznany gatunek brachiozaura- sp. to skrót od species czyli gatunek) lub jeszcze coś innego np. Greg Paul nazwał go potocznie jako „Delta Giant”. Łopatka była jednak ogromna mierzyła ponoć aż 270 cm długości, potem Paul w 1988 roku podawał 269 cm , natomiast jeszcze później podawano 250 cm. Trudno stwierdzić do jakiego należy rodzaju z tego z względu, że nie przypomina zbytnio łopatki brachiozaura jest bardziej smukła, np. Taylor sugeruje, że to zapewne jest w ogóle inny rodzaj.
Łopatka (scapula) jednak należała do zwierzęcia dorosłego albowiem jest zrośnięta z kością kruczą (coracoid) jednak mimo to nie przewyższa rozmiarami największych znanych osobników Giraffatitan czy Brachiosaurus chodź zarówno berliński żyrafatytan jak i amerykański brachiozaur to osobniki nie w pełni wyrośnięte. W dodatku łopatka jest bardziej smukła co sugeruje, że jej właściciel miał mniejszą klatkę piersiową i co za tym idzie najprawdopodobniej mniejszą wagę ciała. Nima Sassani na swoim blogu podjął się pewnych spekulacji jakoby zauropod ten mając taką łopatkę miał długą szyję lub może tułów zamiast szeroki był długi itp.
Osobiście wydaje mi się, że właściciel tej słynnej łopatki rzeczywiście mógł być przedstawicielem jakiegoś innego rodzaju zauropoda, najprawdopodobniej brachiozaryda, dobrze by było dokładnie przyjrzeć się owej kości i dokonać porównań.
Podsumowując jedyny ultrazaur to ten koreański- Ultrasaurus tabriensis aczkolwiek wydaje się, że nic w nim nie ma z „ultra” nie wiem jak duży to mógł być dinozaur bo materiał nie jest zbyt liczny, ale to najpewniej średnich rozmiarów zauropod, uważany w dodatku za nomen dubium czyli wątpliwy.
Ultrasaurus mcintoshi czyli ten który zyskał rozgłos tak naprawdę okazał się być chimerą superzaura i jakiegoś innego zauropoda, ale zapewne nie był też jakimś gigantem , mimo to co ciekawe nawet stosunkowo nie dawno widziałem ultrazaura w książce popularnonaukowej dla dzieci w „pełnej chwale” i ogromnych rozmiarach.
Podobne artykuły
Puertasaurus- „Thunder Lizard King” Następny artykuł:
„Beton pośród kawałków drewna”- Argentinosaurus
Jestem zaskoczony, że Giraffatitan z Berlińskiego muzeum to niedorosły osobnik. Przeciez ten szkielet ma ponad 13 metrów wysokości. To by oznaczało, że dorosłe Giraffatitan były jeszcze wyższe… Nieźle.
_____________
Coraz ciekawsze artykuły. Pozdrawiam.
Kwestia brachiozaurów jest bardzo ciekawa, nawet ten 25 metrowy holotyp brachiozaura nie był dorosły… a berliński Giraffatitan również, np jest znana kość strzałkowa większa o 13% od tej jaką posiada berliński.
A myślałam, że skoro to ultrazaur to będzie jeszcze większy niż superzaur, a tu klops 🙂 Pomieszali kości i jeszcze sobie ponazywali tak samo różne dinozaury.
Zamieszenie też jest z gigantozaurem i giganotozaurem, to też pewnie trzeba by ludziom raz na zawsze wyjaśnić 😉
historia ultrazaura i gigantozaura to trochę w stylu jak to napisał Taylor tych opowiadań dziadka przy kominku, niektórzy słyszeli nie raz a inni ciągle mylą:)
Ja pamiętam zamieszanie z brontozaurem – apatozaurem 🙂
Na górnym zdjęciu, wygląda to tak, że gdyby gość przesunął się równo z łopatką to wyglądałoby, że ta łopatka ma nie więcej niż 2 metry.
ona ma sporo ponad 2 m:)
Dinozaury mnie fascynują, ale to kopanie w ziemi wydaje się strasznie nudne 🙂
Wcale Ci się nie dziwię. Mnie bardzo podobało, kiedy na początku Parku Jurajskiego profesor Grant „podnieca się” wykopaliskami i kawałkami skamieniałych dinozaurów, po czym styka się z tymi realnymi gigantami na żywo. Dla nasz wszystkich właśnie te żywe byłyby najfajniejsze, Może je kiedyś sklonują 🙂
ale pomyśl jakie to uczucie jeśli kopiesz i znajdziesz:)
Ja też wolałbym żywe w parku jurajskim 🙂 Ale rozumiem że bez kopania się nie da 😉
Kiedy następny artykuł? Jaki będzie jego temat?
Nie pojawia sie z tego powodu, ze mam jakies straszliwe problemy z przegladarkami nie wiem co jest zgrane chyba jakis wirus i polowy stron otwierac nie moge wywala bledy itp..
Ta mucha na fotce jest świetna.