MENU

by • 22 grudnia 2017 • Dinozaury, dinozaury mięsożerne, Spinosauridae, Tyrannosauroidea38 komentarzy14767

Starcie tytanów

Powstanie artykułu na temat starcia Tyrannosaurus rex / Spinosaurus aegyptiacus było moim celem od momentu powstania blogu. Długo kazałem wam czekać, ale w końcu po 8 miesięcznej ” działalności ” na portalu DinoAnimals oto jest przez niektórych czytelników mojego blogu długo wyczekiwane starcie dwóch najbardziej rozpoznawalnych teropodów.
Zanim jednak będziecie mieli okazję zagłębić się w tematyce niżej zamieszczonego artykułu, chce na wstępie zaznaczyć pewne aspekty, otóż oba teropody są dla mnie fascynujące zarówno z naukowego punktu widzenia jak i z personalnego i nie faworyzuje żadnego z nich, muszę jednak w tym miejscu uwzględnić to, iż szukając informacji na temat różnych aspektów dot. tych drapieżników obszerniejsze dane znalazłem na temat Tyrannosarus niż Spinosaurus (co tak jak wspominałem wcześniej nie jest żadnym przejawem faworyzowania tego pierwszego) co chyba tak naprawdę nie będzie dla was jakimś zaskoczenie (w końcu T.rex to prawdopodobnie najsłynniejszy/najpopularniejszy dinozaur drapieżny). Mimo wszystko mam nadzieję, że ów artykuł mojego autorstwa spełni wasze oczekiwania.

Najaktualniejsze badania przeprowadzone na przestrzeni kilku ostatnich lat dostarczyły nam bardziej szczegółowych informacji na temat Spinosaurus, które poniekąd stały się dość kontrowersyjne, gdyż oto dwunożny mega drapieżca niemal na pewno w rzeczywistości był wyspecjalizowany w rybołówstwie (receptory/kanały czuciowe na końcu pyska wrażliwe na zmiany ciśnienia i ruch ofiar podwodnych, wyżej położone nozdrza umożliwiające swobodne oddychanie ponad taflą wody), który być może poruszał się na czterech kończynach, niż jak dotychczas sugerowano dwóch (Ibrahim i współpracownicy 2014 – sugestia ta pozostaje do dziś kwestią dość kontrowersyjną w kręgu naukowym), którego na dzień dzisiejszy już z całkowitą pewnością początkowe szacunki masy oraz długości ciała zostały przeszacowane. Początkowo przypisywano mu długość od 17 –18 do nawet 21 metrów i masę od 9000 do 1100 kilogramów, na dzień dzisiejszy długość w pełni wyrośniętego Spinosaurus określa się na 15 –15,16 metra, masę natomiast na 7757 – 7713 kg.

Jeżeli chodzi natomiast o Tyrannosaurus długość tego teropoda pozostaje w sumie niezmienna i zamyka się w przedziale od ok. 12 do 12,8 metra i masy od ok. 6000 do 8830 kg dla w pełni dojrzałych osobników, gdzie samice prawdopodobnie osiągały wyższe wartości masy, sugestie ta wspiera w swoich badaniach Peter Larson (2008) zauważając, że odnalezione osobniki podobnych rozmiarów dzielą się na mocniej i delikatniej zbudowane, co często brano za dowód dymorfizmu płciowego. Pomierzył on 25 osobników i wykazał, że tyranozaury rzeczywiście wykazują dwa morfotypy (typy budowy), co jednoznacznie widoczne jest w proporcjach kości ramiennych i zwłaszcza udowych (pozostałe pomiary – czaszki, obręczy i śródstopia – nie dostarczyły wystarczających danych). Kilkanaście osobników zostało przypisanych do jednego z morfotypów: biorąc za podstawę kości udowe, 9 wykazuje budowę masywną (CM 9380, FMNH PR2081, MOR 1128, MOR 1125, BHI 6232, BHI 6233, BHI 6242, RTMP 81.12.1, Samson) a 6 smukłą (MOR 555, MOR 980, BHI 3033, BHI 6230, RTMP 81.6.1, LL 12823).

Bez względu na wszystko oba wyżej wymienione teropody są niekwestionowanymi faworytami, jeżeli barć by pod uwagę ich pozycję pod względem długości i masy w zestawieniu największych dinozaurów mięsożernych jakie kiedykolwiek stąpały po powierzchni Ziemi, nie zapominajmy jednak o kluczowym kontekście tego artykułu co było by bardziej istotnym czynnikiem, gdyby miało dojść do domniemanego starcia pomiędzy Tyrannosaurus a Spinosaurus przewaga masy czy długości ciała. Zarówno we współczesnym świecie jak i zapewne w tym prehistorycznym wielkość i masa stanowiły istotną kwestie, nie od dziś możemy obserwować sytuację, gdzie większe drapieżniki pod wpływem presji uszkodzenia ciała lub nawet zabicia odbierają wcześniej upolowaną zdobycz innym mniejszym drapieżnikom (przykład: gepard – hiena – lew). Niektórzy z was zapewne w tym momencie pomyślało, ale co wielkość ma do rzeczy w końcu mniejsze drapieżniki potrafią upolować większą zwierzynę owszem nie przeczę, że tak jest, ale musicie przyznać mi rację, że w większości przypadków większe masywniejsze zwierzęta stają się łupem polowania stadnego niż pojedynczego osobnika.
Co natomiast stało by się, gdyby naprzeciw sobie stanęły dwa zwierzęta o podobnych rozmiarach i wieku niezależnie od tego czy była by to konfrontacja typu drapieżnik – drapieżnik; roślinożerca – roślinożerca otóż większą szansę na zwycięstwo w walce ma to zwierzę, które będzie posiadało w swojej ogólnej masie większy procent czystej masy mięśniowej, dlaczego już tłumaczę: otóż wszystkie kręgowce, czyli i dinozaury posiadają mięśnie, w których skład wchodzą włókna mięśniowe i tak np.
Włókna szybkokurczliwe odpowiedzialne są za wykonywanie szybkiej, dynamicznej pracy mięśni, włókna te są w stanie wykonywać szybkie skurcze i generować szybkość podczas poruszania daną grupą mięśniową, jednak są stosunkowo mało odporne na zmęczenie i szybko ulegają wyczerpaniu.
Włókna wolnokurczliwe z kolei są to tkanki odpowiedzialne za wykonywanie ciężkiej, jednak wolniejszej, jednostajnej pracy mięśni. Ten typ włókien aktywowany jest przy różnego rodzaju starciach wytrzymałościowych, włókna te są znacznie bardziej odporne na zmęczenie niż włókna szybkokurczliwe.
Pomimo analizy pewnej części artykułów w żadnym z nich nie udało mi się odnaleźć konkretnej wzmianki jaki procent ogólnej masy ciała stanowiła tkanka mięśniowa zarówno w przypadku Tyrannosaurus jak i Spinosaurus, jednak odpowiedzmy sobie na jedno pytanie, który z dinozaurów z choćby ewolucyjnego punktu widzenia potrzebował by większej siły mięśni otóż z całą pewnością byłby to Tyrannosaurus dlaczego już odpowiadam. Przeprowadzona w 2010 roku analiza chemiczna kości i zębów Spinosaurus sugerowała, że teropod ten wiódł życie bardziej jak krokodyl, czyli diametralnie inne niż jak inne lądowe teropody co za tym idzie polował on na zwierzęta wodne i prawdopodobnie jego największą ofiarę stanowił Onchopristis (rodzaj wymarłej ryby chrzęstnoszkieletowej z rodziny piłowatych), której długość wynosiła 8 metrów a masa 1000 kg. Umówmy się, że dla drapieżnika blisko dwukrotnie dłuższego i 7,5 krotnie cięższego taka ofiara nie wymagała posiadania jakiejś nadzwyczajnie rozwiniętej masy mięśniowej, po za tym taka ofiara po za środowiskiem wodnym nie wymuszała na Spinosaurus ingerencji użycia dużej dawki siły w celu uśmiercenia, więc co za tym idzie Spinosaurus jako wyspecjalizowany w przeważającej części rybołówstwie drapieżnik nie potrzebował ” wyposażać ” swojego ciała w jakąś nadzwyczajnie rozwiniętą tkankę mięśniową.

1. Mięsień żwacz – 2. Pień ramienno – głowowy – 3.? – 4. Mięsień czworoboczny – 5.Mięsień naramienny – 6. Mięsień zębaty przedni – 7. Mięsień trójgłowy ramienia – 8. Mięsień mniejszy grzbietu – 9. Mięsień skośno – zewnętrzny – 10. Powieź piersiowo – lędźwiowa – 11. Mięsień półścięgnisty – 12. Mięsień brzuchaty łydki – 13. Pasmo biodrowo – piszczelowe – 14. Mięsień krzyżowo – grzbietowo – ogonowy – 15. Mięśnie międzypoprzeczne ogona.

Sprawa ma się już diametralnie inaczej, jeżeli chodzi o kwestię Tyrannosaurus jego ofiary (np.Triceratops, Ankylosaurus) osiągały może nie znacznie większe rozmiary, jeżeli chodzi o długość ciała w porównaniu do wcześniej wymienionej ofiary Spinosaurus ale zdecydowanie przewyższały ją masą ciała. Po za tym oba wcześniej wspomniane dinozaury dysponowały orężem Triceratops w postaci 3 rogów a Ankylosaurus ogonem zwieńczonym kostną buławą, więc naturalnym było by, że aby upolować ofiary stawiające czyny opór i by zredukować ryzyko urazów odniesionych w walce do minimum Tyrannosaurus potrzebował w starciu z choćby tymi roślinożercami ingerencji potężnych mięśni by zadać szybką śmierć potencjalnej ofierze jak najmniejszym wydatkiem energetycznym. Wychodzi więc na to, że to Tyrannosaurus nie tylko z bilansu dodatniego masy ciała, ale także z wymogu ewolucyjnego pod kątem potencjalnych ofiar dysponował większym procentem masy mięśniowej a co za tym idzie większą brutalną siłą fizyczną. Nie pisze tych słów w celu gloryfikacji siły są one bardziej nawoływaniem do zdrowego rozsądku, w końcu w praktyce od zawsze okazuje się, że w realnym starciu najprostsza forma siły fizycznej ma znaczenie. By podsumować i zakończyć ten etap mojego artykułu pod kontem czystej siły fizycznej i masy mięśniowej w starciu Tyrannosaurus / Spinosaurus zwycięzcą jest ten pierwszy, gdyż w potencjalnym starciu zdetronizował by Spinosaurus pod kątem siły a jego ogromna masa mięśniowa jaką był ”obudowany” podziałała by jak swoistego rodzaju ” tarcza ” albowiem często ugryzienie, które naprawdę realnie mogło by zagrozić życiu zwierzęcia o mniejszej masie bez większej szkody zostanie przyjęte przez to cięższe.

Nazwa poszczególnych mięśni patrz rys wyżej.

Anatomia, rozmiar i układ mięśni żuchwy są ważnymi czynnikami funkcjonalnymi stanowiącymi podstawę zdolności zwierzęcia do wokalizacji, sygnalizacji społecznej i co najważniejsze pozyskiwania żywności (tj. wychwytywanie, manipulowanie i przetwarzanie). Czynniki te determinują szybkość otwierania jak i zamykania szczęk co nawiązuje do siły ugryzienia oraz ruchów szczęki w pozycji pionowej i poziomej tym samym ograniczając wybór strategii pokarmowej i zajęcie niszy ekologicznej. U wymarłych zwierząt trudno jest określić te parametry, struktura tkanek miękkich jest rzadko zachowana, a informacje o strukturach miologicznych można wywnioskować jedynie z zachowanych twardych tkanek (korelacji osteologicznych) lub w porównaniu z istniejącymi taksonami, które tworzą wspornik filogenetyczny lub funkcjonalny analogowy. Ponieważ takie rekonstrukcje tkanek miękkich leżą u podstaw funkcjonalnych wniosków, dokładne rekonstrukcje mają kluczowe znaczenie dla zachowania behawioralnego u wymarłych zwierząt.
Ostatnie postępy w technikach obrazowania cyfrowego umożliwiły szczegółowe badania mięśni czaszki u żywych kręgowców zapewniając stale rosnący katalog istniejących danych anatomicznych. Podobnie nowe ”podejścia” do trójwymiarowych, cyfrowych rekonstrukcji mięśni dostarczyły szczegółowych modeli i hipotez mięśniowo-szkieletowych dla wymarłych taksonów. W przeciwieństwie do tradycyjnych opisów i dwuwymiarowych rekonstrukcji, cyfrowy charakter tych danych pozwala nie tylko na wydobycie i kwantyfikację właściwości mięśni (długość, fizjologiczny przekrój, objętość) ale także analizę funkcjonalną układów czaszkowych. Badania nad kopalnymi taksonami wdrążającymi informacje o mięśniach skupiły się na funkcji lokomotorycznej i pomiarze momentu siły a nie skurczu mięśni (spośród rosnącej liczby tych badań rzadko jednak rozważa się maksymalne możliwe odkształcenia mięśni czaszki). Jednak mięśnie mogą rozciągać się tylko o pewną ilość zanim się rozerwą ograniczając w ten sposób maksymalny kąt rozwarcia i otwarcia szczęki. Ponad to sprawność mięśniowa jest ściśle powiązana z rozciąganiem włókien mięśniowych, szczegółowe informacje na temat tych czynników mogą zatem zapewnić lepsze zrozumienie mechanizmu szczękowego wymarłych organizmów jak i uzupełnić istniejące analizy.

Porównanie minimalnego, optymalnego oraz maksymalnego kątu rozwarcia szczek Tyrannosaurus/ Spinosaurus (szacunek oparty na przykładzie współczesnego Aligatora amerykańskiego).

Budowa anatomiczna głowy teropodów na przykładzie Daspletosaurus torosus z uwzględnieniem orientacyjnym mięśni i ich funkcji.

Bezpośrednio z wielkimi rozmiarami i masywnością łączy się siła szczęk Tyranozaura. Jego czaszka była szersza i mocniej zbudowana niż u innych tyranozaurydów – zwłaszcza w tylnej części, gdzie mieściły się potężne mięśnie szczęk, duże grzebienie ciemieniowe i głęboka żuchwa także wskazują na dużą siłę szczęk. Przez to, że szczęki tyranozaura były tak duże, musiały mieć znaczną siłę. Badania biomechaniczne Batesa i Falkinghama (2012) wskazują, że Tyrannosaurus (BHI 3033 – „Stan”, dł. czaszki ok. 1,47 m) był zdolny do zaciskania szczęk z średnią siłą ok. 44940 Niutonów = 4582,6 kg (minimalna wartość 35640 N = 3634,2 kg- maksymalna 57156 N = 5828,2 kg) na poziomie ostatniego zęba (siła ugryzienia z tyłu szczęk jest większa niż z przodu, Bates i Falkingham dla zębów przednich uzyskali wartość 24575 N = 2506 kg). To znacznie więcej niż wykazały wyniki wcześniejszych badań, lecz wydaje się, że są to dane bardziej wiarygodne. Erickson i współpracownicy (1998) uzyskali 13400 N = 1366 kg, lecz nie badali maksymalnej wartości, tylko siłę potrzebną do wytworzenia konkretnego śladu po ugryzieniu. Z kolei Meers (2003) posłużył się prostym stosunkiem masy współczesnych drapieżników do siły ich szczęk i na tej podstawie oszacował, że średnia siła na jeden ząb – nie tylko ostatni – to 7600 – 9800 N = 775 – 999 kg. Zatem siła szczęk tyranozaura wielokrotnie przewyższała siłę aligatora (maksymalnie 13400 N = 1366 kg) i inne współczesne zwierzęta lądowe. Spośród wymarłych, zapewne jedynie największe teropody mogły mieć porównywalną siłę szczęk, lecz z pewnością nie Spinosaurus, którego szczęki były słabe (Rayfield – 2011). Wydaje się, że szczęki innych wielkich teropodów karcharodontozaurydów nie były tak masywnie zbudowane, jak u tyranozaura, więc zapewne nie dysponowały taką siłą.

Porównanie nacisku szczęk wybranych teropodów.

 

O ile na temat informacji dotyczących nacisku szczęk Tyrannosaurus mamy w miarę szczegółowe informacje to w przypadku Spinosaurus sprawa ma się diametralnie inaczej ze względu na ubogi materiał kopalny, jeżeli chodzi o czaszkę tego teropoda, więc na dzień dzisiejszy wszelkiego rodzaju hipotezy na temat siły nacisku szczęk Spinosaurus opierają się na skali porównawczej z innymi przedstawicielami Spinosauridae tj. Baryonyx i Suchomimus, których materiał skalny jest bogatszy, z kolei badania nad tymi opierają się na porównaniach z współczesnymi krokodylami.
Paleontolog amator Brian Switek w udostępnia jeden z artykułów, w którym zawarte są informację, że odkąd Baryonyx walkeri został odkryty w 1986 roku dinozaury z rodziny spinosauroidae były często porównywane do krokodyli w szczególności, jeżeli chodzi o konstrukcję ich czaszek, podobieństwo posuwa się do tego stopnia, iż jeden Afrykański przedstawiciel tej rodziny otrzymał nazwę Suchomimus (naśladujący krokodyla). Problem z czaszkami spinozaurów polega na tym, że wykazują one cechy podobieństwa zarówno do krokodyli jak i innych teropodów. Obecność podniebienia wtórnego, bardziej zaokrąglonych struktur zębowych oraz regionu na końcu pyska i zmniejszonych okien przedoczodołowych wskazują pewna zbieżność z krokodylami (adaptacje te są typowymi, które zwiększają wytrzymałość czaszki na naprężenia skrętne podczas karmienia u współczesnych krokodyli).
Aby sprawdzić czy to samo można ” powiedzieć ” na temat czaszek spinozaurów stworzono komputerowe modele pysków Baryonyx oraz krokodyla Gawiala gangesowego, gdyż wybrano je jako skrajnie podobne morfologicznie (naukowcy nie odtwarzali modeli z kompletna czaszką z tego względu, że tył czaszki Baryonyx jest niekompletny więc ewentualne wyniki porównawcze oparte są w całości na morfologii pyska). Zarówno w przypadku Gawiala jak i Baryonyx naprężenia skrętne były minimalizowane i równomiernie rozkładane dzięki wąskiej szczęce podniebienie wtórne natomiast zapewniało natomiast odporność na zginanie. Jeżeli chodzi więc o radzenie sobie z obciążeniami w rostalnej części czaszki Baryonyx to wydaje się, że jest ona funkcjonalnie zbieżna z Gawialami, chociaż wymagane są dalsze badania (szczególnie innych krokodyli i spinozaurów).
Można z powyższego wywnioskować, iż pomimo niepodważalnie większego stosunku masy i długości Baryonyx (7,5 – 11 m / 1200 – 3000 kg) względem współczesnego Gawiala gangesowego (3 – 5 m / 159 – 680 kg) szczęki tego teropoda były wyjątkowo słabe, gdyż siła ich nacisku porównywana jest z wcześniej wymienionym krokodylem (1895 N/cm2 co odpowiada 190 kg/cm2). Mogło by to oznaczać, że wbrew pozorom pomimo niewątpliwie dużych gabarytów Spinosaurus, którego łączą bliskie powiązania z Baryonyx (rekonstrukcja czaszki Spinosaurus bazuje na przykładzie Baryonyx / Suchomimus ) mógł mieć relatywnie słabe szczęki.

Dr. Manabu Sakamoto, który na podstawie swoich badań (2009) nad czaszką osobnika blisko spokrewnionego z Spinosaurus (tj. Baryonyx walkeri – badanie były oparte na próbce pochodzącej od osobnika z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie, którego długość została oszacowana na 8,53m) ocenił siłę nacisku szczęk Spinosaurus na 2500 psi – 1723 N/cm2 – 176 kg/cm2 co oznacza, że jego szczęki zaciskały się z siła jeszcze mniejszą niż u Baryonyx.

 

Tłumaczenie:
Aby oszacować siłę nacisku szczęk z jakąkolwiek rozsądną musielibyśmy mieć przybliżone wyobrażenie o tym, ile mięśni znajdowało się w szczęce Spinosaurus. Niestety z barku dobrego materiału kopalnego w postaci czaszki niemożliwa jest potencjalna rekonstrukcja tych mięśni – fragmenty tyłu czaszki, do których ” przyczepione ” były te mięśnie nie są znane, jeżeli chodzi o przykład Spinosaurus.
Możemy jednak śmiało założyć, że Spinosaurus miał proporcję czaszki podobną do bliskich krewnych takich jak Baryonyx czy Irritator. Teropody te miały długie, wąskie czaszki z niewielką ilością miejsca na mięśnie szczękowe. Z tego co wiemy z materiału czaszkowego Spinosaurus, możemy być pewni, że miał on również niewielkie mięśnie żuchwy (dla zwierzęcia tej wielkości).
Wnioskując z oszacowań wielkości (zakładam rozmiar ciała np. masę, długość, cokolwiek) nie daje dobrych szacunków dla Spinosaurus z tych samych powodów, które zostały określone powyżej tj. Spinozaury miały mniejsze mięśnie szczęk w porównaniu do innych teropodów o podobnych rozmiarach.

Tłumaczenie:
Chociaż obszary czaszki, w których mieściły się mięśnie zamykające szczękę Spinosaurus są prawie całkowicie nieznane, wnioskując z przykładu innych spinosauridae, których skamieniałości ” zachowały” niektóre z tych elementów ( Baryonyx, Irritator) wskazuje, że Spinosaurus miał najprawdopodobniej najsłabszą siłę ugryzienia z pośród tych trzech.
Kończąc to zagadnienie artykułu nie ma żadnych wątpliwości, iż Tyrannosaurus całkowicie detronizuje Spinosaurus nie tylko pod względem siły nacisku szczęk, ale również jeżeli chodzi o kwestię rozwarcia szczęk, co w bezpośredniej konfrontacji tych dwóch teropodów przekładało by się na to, iż Tyrannosaurus był zdolny do zadawania ran o większej obszarowo średnicy, a czaszka sama w sobie była w sanie wytrzymywać o wiele większe natężenia siły (miażdżenie kości). Nie sposób tutaj choćby w zaledwie kilku zdaniach nie wspomnieć o różnicy w kształcie uzębienia zęby Spinosaurusa w przeciwieństwie do innych dużych teropodów nie były grube/ ząbkowane przystosowane do krojenia i miażdżenia, były wąskie/ ostre/ stożkowate i liczniejsze bardziej wyspecjalizowane bardziej wyspecjalizowane do pochwycenia pokarmu w postaci ryb (ich kąty względem na przeciwnych szczęk zapewniały maksymalną ilość dostępnego uchwytu na śliskiej ofierze). Rozmieszczenie zębów przednich górnej szczęki było takie, że największe są po obu stronach kości podszczękowych skierowane ku zaokrągleniu dolnej szczęki. Natomiast zęby zaokrąglonej dolnej szczęki skierowane były ku górze w krzywiźnie wcięcia wgłębnego.

Art ukazujący różnice w budowie anatomicznej czaszek Tyrannosaurus i Spinosaurus.

Uzębienie Spinosaurus/Tyrannosaurus.

Kończyny przednie tyranozaura były bardzo małe w porównaniu z wielkością całego ciała, mierzyły jedynie ok.1 m długości. Nie były jednak organami szczątkowymi, miały obszerne pola przyczepu mięśni, co oznacza znaczną siłę. Mięsień dwugłowy ramienia dorosłego tyranozaura sam był zdolny do udźwignięcia około 200 kg; udźwig ten powiększały jeszcze inne mięśnie (jak mięsień ramienny), działające wspólnie z dwugłowym. Przedramię posiadało ograniczany zakres ruchów, staw barkowy i łokciowy pozwalały tylko na odpowiednio 40 i 45° ruchu.
Hipotezy na temat funkcji kończyn przednich:
używanie do przytrzymywania partnera podczas kopulacji
pomaganie sobie nimi, gdy zwierzę wstawało z leżenia na brzuchu
Jeszcze inna możliwość jest taka, że przytrzymywały one walczącą zdobycz, gdy ta przesuwana była w kierunku szczęk tyranozaura. Hipotezę tę wspierają analizy biomechaniczne. Kości tej kończyny wykazują niezmiernie grubą warstwę korową, oznacza to, że były rozwinięte w kierunku przeciwstawiania się dużym ciężarom.
Ogólnie rzecz ujmując materiał skalny w postaci kończyn przednich Spinosaurus nie są znane a wszelkie porównania lub rekonstrukcje bazują na przykładach Suchomimus i Baryonyx, gdzie budowa anatomiczna charakteryzowała się niezwykle solidną konstrukcją.
Długość kończyn przednich Spinosaurus aegyptiacus szacuje się na 200– 215 cm. Masywne ” uzbrojone ” w ok. 17 centymetrowe pazury łapy w przeciwieństwie do szczęk stanowiły śmiertelny oręż tego teropoda. W 2009 roku Paleontolog i asystent kustosza Carnegie Museum of Natural History oraz przy współpracy z Kimem Hicksem zrekonstruowali model anatomiczny łapy Spinosaurus (bazując na przykładzie Baryonyx) po czym poddali ją symulacji z jaką maksymalną siłą zwierzę mogło nią zadać cios. Wynik oscylował w okolicy 4500 Ibf (funta – siły) co w przeliczeniu na kgf (kilogram – siła) daje uderzenie o sile 2041 kilogramów.
Podsumowując niewątpliwym faktem jest, że w tym przypadku silne, długie, masywne kończyny przednie Spinosaurus były zdecydowanie groźniejszą bronią niż w przypadku Tyrannosaurus, gdzie sugerując się danymi z powyższego badania teropod ten jednym uderzeniem masywnych łap mógł doprowadzić do poważnych urazów w postaci ran szarpanych lub śmierci oponenta lub ofiary.

Muskularne osiągające nawet 215 cm łapy przednie Spinosaurus były zdolne do zadawania uderzeń o sile 2041 kilogramów, co skutkowało poważnymi a nawet śmiertelnymi urazami.

Porównanie kończyn przednich (zaczynając od pozycji górnej) – Homo sapiens – Tyrannosaurus rex – Suchomimus tenerensis.

Zazwyczaj wielkie drapieżniki nawet we współczesnym świecie unikają walki z obawy na odniesienie obrażeń, które mogły by znacząco skomplikować im możliwości w przyszłych atakach na potencjalne ofiary, tak zapewne było by również w przypadku dwóch teropodów opisywanych w tym artykule. Zazwyczaj wystarczy tylko ocenienie wizualne jednego drapieżnika przez drugiego by nie musiało dojść do bezpośredniej konfrontacji, a jeden z nich się wycofał uznając wyższość drugiego. Jednak tutaj oba drapieżniki dysponowały podobnymi gabarytami, więc pytanie brzmi który z nich wywołał by w oponencie większy lęk przed atakiem.
Tyrannosaurus w sumie prócz krótkich kończyn przednich nie odróżniał się formą wizualną od innych wielkich teropodów, w przeciwieństwie do Spinosaurus. Pomimo teorii o czworonożności Spinosaurus nie wyklucza się jednak jednoznacznie tego, iż teropod ten nie był zdolny do choć chwilowego poruszania się w pozycji dwunożnej i jeżeli miało by dojść do walki pomiędzy nim a T.rex to wręcz na pewno skorzystał by on z owej pozycji co naturalnie dawało by mu większą możliwość w bezpośrednim ataku jak i wydawanie się większym.
Istotnym elementem budowy anatomicznej podnoszącym rangę efektu wizualnego Spinosaurus jest również jego żagiel/garb mający na celu to by jego właściciel wydawał się większym i groźniejszym niż w rzeczywistości co miało mieć znaczenie w konkurowaniu z innymi mięsożercami.
Te dwa dinozaury oddzielał odstęp milionów lat i zarówno jeden jak i drugi wywoływały wrażenie wizualnie wśród roślinożerców jak i innych mięsożerców. Wydaje się, że Tyrannosaurus nie miał by oporów przed bezpośrednim atakiem na Spinosaurus, jednak czy na pewno niektórzy z was w tym momencie odpowiedzą naturalnie, że nie w końcu atakował on duże roślinożerne dinozaury typu Triceratops, Ankylosaurus, jednak w tym miejscu należy zaznaczyć jeden podstawowy czynnik te ataki w zdecydowanej większości przypadków nie były przeprowadzane frontalnie a przede wszystkim z zaskoczenia, gdzie podstawowym celem było tylko szybkie uśmiercenie potencjalnej ofiary ale również eliminacja do minimum potencjalnego urazu w trakcie walki.
Zakładając więc sytuację, że te dwa teropody nie mając ze sobą nigdy wcześniej kontaktu a jakimś cudem przeniesione do jednego miejsca i czasu występowania miały by stanąć ze sobą oko w oko to sądzę, iż to Spinosaurus z swoim wydłużonym pyskiem, muskularnymi długimi łapami i żaglem na grzbiecie mógłby wywołać swoistego rodzaju obawę u Tyrannosaurus w frontalnym bezpośrednim ataku na niego będąc pozbawionym elementu zaskoczenia.

Tyrannosaurus rex oraz Spinosaurus aegyptiacus w pozycji czworo i dwunożnej.

Mózgi obu teropodów po względem budowy przypominały mózgi współczesnych krokodyli i innych gadów niż ptaków. Pojemność czaszki Tyrannosaurus rex szacowana jest na od ok. 400 – 470 cm3, sam mózg ważył natomiast ok. 374 gramy. Podobnie jak u innych przedstawicieli tyranozauroidów opuszki i nerwy węchowe były bardzo duże. Nerw przedsionkowo-ślimakowy jak i części mózgu odpowiedzialne za wzrok były duże co sugerowało bardzo dobry wzrok i słuch zwierzęcia. Te cechy budowy mózgu świadczą, że podczas polowania T.rex używał głownie wzroku i węchu.
Jeżeli chodzi o kwestię Spinosaurus to jego mózg określa się w przedziale wagowym od 180 do 200 gram, nie udało mi się jednak odnaleźć informacji dotyczących pojemności czaszki. Sugeruje się natomiast, że najbardziej rozwiniętymi obszarami mózgowia Spinosaurus była część odpowiedzialna za przesyłanie bodźców pochodzących z nerwów kanałów czuciowych umiejscowionych na końcu pyska odpowiedzialnych za odbiór impulsów jakie generowały ofiary znajdujące się pod powierzchnią wody, podczas gdy drapieżnik ten polował z pyskiem zanurzonym w wodzie.
Biorąc pod uwagę współczynnik encefalizacji Tyrannosaurus wynosi 1,8 – 2 natomiast Spinosaurus 1 – 1,2. W praktycznym rozumieniu Tyrannosaurus wydaje się być inteligentniejszym teropodem, jednak należy w tym miejscu uwzględnić pewną kwestię.
System EQ jest dość złożony to działa on jednak na dość podstawowych zasadach, gdzie komórki nerwowe które tworzące mózg są takie same niezależnie od rodzaju zwierzęcia. Oznaczało by to, że większy mózg składał by się z większej liczby komórek, a więcej komórek to więcej potencjalnej ” mocy” dla mózgu, więc co za tym idzie ogólny intelekt takiego zwierzęcia powinien być wysoki. Problem jednak tkwi w tym, iż nie bierze się w nim pod uwagę tkanek nerwowych mózgu odpowiedzialnych za różne obszary (wizji, słuch, powonienie, pamięć itp. ) w praktyce oznacza to, że np. dwa różne dinozaury o podobnym rozmiarowo i masowo mózgu nie musiały być na tym samym poziomie intelektualnym jeden mógł górować nad drugim, jeżeli obszary nerwowe jego mózgu miały w budowie więcej tkanek odpowiedzialnych choćby za pamięć, planowanie czy rozwiązywanie potencjalnych problemów.

Scenariusz potencjalnego starcia:
Egipt , Maroko – formacje : Baharija , Kem Kem ok. 96 mln lat temu
Z powodu zmieniającego się klimatu poziomy mórz zaczynają wzrastać, bagna i rzeki będące jak dotąd opanowane przez Spinosaurus zaczynają sukcesywnie znikać, sprawiając, że wyspecjalizowanemu w połowie ryb drapieżnikowi zaczyna doskwierać głód zmuszając go wędrówki poza dotychczasowe terytorium. Po wielogodzinnej wędrówce dostrzega on osobniczkę Tyrannosaurus rex, która w niedalekim odstępie czasowym sukcesywnie  upolowała roślinożernego Ouranosaurus i pożywia się nim wraz ze swoim potomstwem.
Zazwyczaj tak duże zwierzęta drapieżne nie atakują się nawzajem jednak Spinosaurus jest tak głodny, ze podchodzi coraz bliżej łupu i wcześniej wymienionej łowczyni,  staje w pozycji dwunożnej złowieszczo porykując w celu próby zastraszenia. Samica T.rexa nie mając wcześniej do czynienia z teropodem o tych rozmiarach i wyglądzie początkowo wycofuje się od łupu wraz z młodymi. Jednak jeden z młodych T.rexów cofa się i ryzykując próbuje uszczknąć dla siebie jeszcze kawał mięsa, co zostaje jednak zauważone przez Spinosaurus, który odgania młode, w tym właśnie momencie następuje atak matki młodego T.rexa w postaci staranowania Spinosaurus.
Ten jednak nie pozostaje dłużny samicy zadając jej potężny cios potężną łapą w okolice korpusu następnie ponowny w pysk raniąc ją dotkliwie w oko, samica Tyrannosaurus jednak chwyta w swój potężny pysk łapę Spinosaurus z łatwością ją odgryzając. Spinosaurus w akcie desperacji chwyta długim pyskiem kark samicy jednak słabe szczęki tego teropoda, nie są w stanie przytrzymać oponentki, która z łatwością się wyswobadza, Spinosaurus w przypływie szoku, bólu oraz z powodu zbytniego natężenia na miednice będącego skutkiem zbyt długiego przebywania w pozycji dwunożnej powraca do pozycji czworonożnej traci jednak równowagę w wyniku wcześniej odgryzionej kończyny przedniej, odsłaniając tym samym kark. Sytuację tą natychmiast wykorzystuje samica Tyrannosaurus rex, która potężnym kłapnięciem szczęki kończy żywot oponenta uszkadzając mu kręg szyjny.

Kończąc artykuł chciałbym złożyć życzenia zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, masy wymarzonych prezentów oraz Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim czytelnikom mojego blogu, jak i innym blogerom oraz samej redakcji portalu DinoAnimals – mam nadzieje , iż ten nowy rok zaowocuje tym, że pojawią się dla was nie tylko jakieś intratne propozycję od reklamodawców pozwalające wam rozwijać portal  ale również masa nowych blogerów, którzy podobnie do mnie będą chcieli dzielić się swoją pasją z innymi ludźmi.
Pozdrawiam Krzysztof  i zapraszam do lektury nowych artykułów po nowym roku.

 

Podobne artykuły

38 odpowiedzi do: "Starcie tytanów"

  1. Łydziara napisał(a):

    Pierwsza! Bardzo mi miło zamieścić premierowy komentarz pod prawdopodobnie najlepszym (a już na pewno najwnikliwszym!) materiałem, jaki kiedykolwiek ukazał się na DA; ogólnie felieton na bardzo wysokim poziomie i predykcje (tj. wytypowanie Reksa jako wyraźnego faworyta) wydają się być trafne, ale niestety wkradło się jednak parę baboli które warto by było poprawić:

    1. T – Rex w żadnym wypadku nie mógł mieć 5 – 5.5 m wzrostu; tyle to miał wyraźnie wyższy Terizino, Tyran natomiast miał góra 4 (wszak był tylko minimalnie wyższy od Trica mającego, jak sam podałeś, 3.5 m w najwyższym punkcie grzbietu, poza tym przecież łeb Tyranozaura umiejscowiony był tylko odrobinę wyżej niż znajdował się koniec jego kości biodrowej, a owa również sięgała wysokości zaledwie 3.5 m i to u największych osobników) co widać nawet na tych grafikach porównawczych przez Ciebie umieszczonych, i to też tylko w przypadku największych osobników takich jak Sue, gdyż większość pozostałych była jeszcze niższa.

    2. Coś ewidentnie pokićkało Ci się jeśli chodzi o skalę na grafice porównawczej z tymi wielkimi rybami w towarzystwie Spina, dlatego że Mawsonia absolutnie nie wygląda tam na prawie 7 – krotnie cięższą od ryby dwudysznej, ani tym bardziej Onchopristis nie wygląda tam na ponad 7 razy cięższą od Mawsoni, tylko raczej na zbliżoną wagowo.

    3. Podobnie w kwestii ewidentnie nieproporcjonalnego (pod względem skali na obrazku) Ankylozaura, który na grafice porównawczej dorównuje długością przeszło 8 – metrowemu Triceratopsowi, a przecież mając o 2 m mniej (tak, jak sam pod spodem podałeś) powinien być wyraźnie krótszy.

    Pomijając kilka ww. wpadek naprawdę kawał dobrej roboty, bo całościowo artykuł wyszedł prima sort i mało czego można się tutaj przyczepić; aż mi szkoda nieszczęsnego KCR’a (wielce prawdopodobny jego wodospad histerycznego spamu pod tym felietonem, niestety) który zapewne nigdy tak wielkiej rózgi jak ta jeszcze pod choinkę nie dostał…

    P.S. Jakbyś mógł to wspomnij w paru słowach, czy Tarbozaura również byś faworyzował przeciw Spinowi, a może jednak uznałbyś go za zbyt małego aby był w stanie dokonać tego, co jego większy amerykański brat?

  2. Krzysztof Soiński napisał(a):

    Witaj Łydziaro, z jednej strona można by polemizować,że ów grafika przedstawiająca skale porównawczą T.rex oraz jego potencjalnych ofiar może dawać mylne wrażenie jednak przyjmując wartości długości uznane jako minimalne dla tych dinozaurów tj. dla Triceratopsa – 7,6 metra oraz Ankylosaurus według najnowszych szacunków ok.6,3 metra to można by je uznać za precyzyjne. Kontynuując art przedstawiający o zestawienie Spinosaurus i jego ofiar mógłby być dokładniejszy tu przyznam Ci rację.

    Co do samego wzrostu Tyrannosaurus rex to sugerowany przez Ciebie wzrost 4 metrów może i jest trafny w przypadku osobników młodocianych/nastoletnich ale nie z całą pewnością jeżeli chodzi o kwestię w pełni dorosłych okazów takich jak choćby ( Sue i Trix ), gdyż samice te określane są na wysokość w przedziale od 3,6 do 3,9 metra wysokości w stawie biodrowym więc niemożliwym jest w tym przypadku wysokość 4 metrów wysokości maksymalnej dla tego teropoda.

    Jeżeli chodzi o KCR -a to chyba każdy czytelnik tego portalu jest zaznajomiony z jego fascynacją Spinosaurusem, a ja sam jakoś nie szczególnie obawiam się tutaj spamu z jego strony, a każdy kto miał sposobność czytać artykuł Krzysztofa Stuchlika już wie, ze próbuje on wypromować go na istnego ” boga Dinozaurów” jednak nie potrafi tego poprzeć żadnymi merytorycznymi dowodami.

    • Łydziara napisał(a):

      1. Nawet, gdyby ten Tric na grafice miał tylko 7.6 m dł. (co jest absolutnie wykluczone, ponieważ widać na tym porównaniu ze stojącą naprzeciw niemu Sue [to ona, tak? bo długość tego Tyranozaura określiłeś jako 12 – 12.8 m, czyli wyciągając z tego średnią 12.4 jak ulał pasuje do Sue] że to wyjątkowo wielki osobnik długi na minimum 8.5 albo i nawet 9 m, czyli sięgający do maksimum jaki ten gatunek był w stanie osiągnąć) to i tak powinien być zauważalnie dłuższy od znajdującego się pod spodem Ankyla (pod warunkiem, iż ten faktycznie miałby mieć 6.25 m jak napisałeś a nie 8, czyli tyle ile najnowsze szacunki przytoczone przez Shahena wynoszą) ponieważ umieszczona naprzeciwko pancernika „odbitka” Sue jest tylko minimalnie większa od tej znajdującej się ponad nią naprzeciw rogacza. W kwestii Spina i tych ryb natomiast, to o ile jeszcze Mawsonia faktycznie wygląda na parokrotnie (choć raczej nie aż 7 x) cięższą od ryby dwudysznej, o tyle Mawsonia i Onchopristis wyglądają jakby ważyły po tyle samo mniej więcej, nie ma tam mowy o 7 – krotnej (ba, nawet o 2 – krotnej!) różnicy na korzyść miecznika.

      2. Przyjrzyj się najnowszym rekonstrukcjom Tyrana, choćby tym które sam w swoim powyższym opracowaniu zamieściłeś – przecież on był właśnie tak zbudowany, że miał łeb na wysokości miednicy (i czubek jego głowy znajdował się tylko odrobinę wyżej niż najwyższy punkt jego grzbietu, czyli tam dokąd dosięgała jego miednica) i zresztą cały jego tułów był „ułożony” równolegle do podłoża; nie był tak wyprostowany jak np. wyraźnie wyższy Terizinozaur, Gigantoraptor lub np. Deinocheir, które to gatunki dzięki innej budowie ciała miały głowy „zawieszone” o wiele wyżej od miednic. Nie ma bata, żeby jakikolwiek osobnik Reksa „nosił” łeb tak wysoko (5 – 5.5 m) jak właśnie średniej wielkości Terizin chociażby, maks ile one mogły osiągać to 4 m wzrostu MOŻE z niewielkim hakiem w przypadku najbardziej wyrośniętych olbrzymów; staw biodrowy Sue to dosięga wys. 3.5 m a nie 3.6 – 3.9 (no chyba, iż się ukazały jakieś uaktualnione dane o których jeszcze nie słyszałam) a nawet jeśli to jednak rzeczywiście było te ok. 3.75 m, to biorąc pod uwagę że czubek głowy T – Rex’a znajdował się tylko kilkadziesiąt cm wyżej, i tak nie wyjdzie z tego dużo więcej ponad 4 m, co najwyżej coś w okolicach 4.25 i to wszystko, także gdzie tu do ponad 5 m…

  3. Alex napisał(a):

    Krzysztof, jak zwykle świetny artykuł i jak zwykle wielkie brawa i podziękowania za przewertowanie dla nas mnóstwa artykułów, aby powstała taka obszerna analiza. Jeszcze ra wielkie dzięki. Tobie również i wspaniałych świąt!

    PS.
    Ja mam tylko drobną sugestię odnośnie czcionki – lepiej czyta się taką większą, której normalnie używasz w artykułach.

  4. Redakcja DinoAnimals napisał(a):

    Krzysztofie,

    Dziękujemy za piękne życzenia i za to, że jesteś z nami, za Twoją pracę, którą doceniają czytelnicy DinoAnimals. Im będzie nas więcej, tym więcej wspaniałych rzeczy razem będziemy w stanie stworzyć.
    Tobie również życzymy magicznych Świąt, wielu prezentów pod choinką, zdrowia oraz wielu sukcesów w nadchodzącym roku. Życzenia dla wszystkich czytelników oczywiście będą na FB 🙂

    Redakcja DinoAnimals

  5. Shahen napisał(a):

    Jest kilka osobników triceratopsa, które osiągały według skalowań ponad 8 m długości – MWC 7584, CMN 8862, UCMP 128561 miały być może nawet w okolicach 8,5 m. Również Triceratops maximus ogromny osobnik ok. 8,5 m.
    Jeśli chodzi o ankylozaura, najnowsze szacunki dawają mu 8 m długości.
    Patrz : Arbour, V.M.; Mallon, J.C. (2017). „Unusual cranial and postcranial anatomy in the archetypal ankylosaur Ankylosaurus magniventris

    • Łydziara napisał(a):

      Pytanie jak wielki był ten osobnik umieszczony w grafice porównawczej w krzyśkowym artykule, skoro jest w sumie niewiele krótszy od stojącej naprzeciwko niego Sue? Stawiałabym na 9 m (tyle się zwykle podaje jako maks dla Trica) jako iż jest to prawdopodobnie górna granica dla Tricka, z tym że (jak mi niedawno mówiłeś) nie ma jeszcze ani jednego tak wielkiego osobnika z dotychczas wykopanych. A, co do Ankyla to po 20 latach wychodzi jednak na to, iż mieli rację w „Wędrówkach z dinozaurami” przedstawiając go jako 7 – tonowego olbrzyma, bo właśnie tyle by chyba w przybliżeniu ważył mając aż 8 m dł?

      • Krzysztof Stuchlik napisał(a):

        Odnośnie ankylozaura to jest stosunkowo nowy szacunek z 2017 roku, jest też o tym nawet na angielskiej wikipedi gdzie chyba zresztą jest nawet link bezpośrednio do pracy naukowej.

      • Krzysztof Stuchlik napisał(a):

        Co do triceratopsów jakiś czas temu sprawdzałem rozmiary poszczególnych osobników po skalowaniach. UCMP 128561 – „Ugrosaurus olsoni” to jest może gdzieś okolice 8,3-8,6 m ale materiał jest zdecydowanie zbyt fragmentaryczny by stawiać na takie rozmiary. MWC 7584 z kolei ma ok 8-8,3 m o skalowaniu i czaszkę ok. 2,5 m (zrekonstruowana) tutaj znana jest większość czaszki więc szacunek jest znacznie pewniejszy. CMN 8862 – Tricerarops „albertensis” cała czaszka też miała prawdopodobnie ok 2,4-2,5 m długości a cały osobnik być może do 8,3 m. No i jest jeszcze EM P15.1 też ok 8 m długości sądząc po czaszce. No i wreszcie AMNH 5040 czyli Triceratops maximus, Brown twierdził, że rozmiarami przekracza on wszystkie ceratopsy, które widział (czyli ponad 500). Miał tez około 8,5 m długości po skalowaniu. Te największe ponad 8 metrowe osobniki były prawdopodobnie w regionie 9-11 ton.

    • Łydziara napisał(a):

      Serio, taki potężny ten Tric (pewnie minimum z 11 t wagi) na krzyśkowej grafice, że w ich pojedynku nie wyobrażam sobie postawić w roli faworyta stojącej tam w opozycji do niego Sue, a przecież to był największy z dotychczas odkrytych Tyranów…

      • Robert napisał(a):

        Triceratops musiał przegrywać, to on był zwierzyną łowną. Tyranozaurowi wystarczyło go mocno zranić. Trochę zafiksowałaś się na tego triceratopsa jako niezwyciężonego w pojedynku z tyranozaurem. Najpewniej zdarzały się przypadki poważnego poranienia tyranozaura, ale nie przesadzajmy. Wyobraźmy sobie dziś drapieżnika o masie i wielkości porównywalnej do nosorożca. Wiemy jak agresywne nosorożce potrafią być, mają mniejszy oręż niż triceratopsy ale to dość dobra analogia. Czy porównywalny do nich wielkością drapieżnik by ich nie pokonał? Z pewnością w takiej walce stawiałbym na drapieżnika, czyli cofając się o 66 milionów lat na tyranozaura w konfrontacji z triceratopsem.

        • Łydziara napisał(a):

          Bezsensowne te Twoje argumenty Robert – czy to że lwy polują na słonie oznacza, iż w starciu 1 na 1 to lew byłby faworytem? Proszę Cię… Porównanie do nosorożca też niezbyt trafne, ponieważ żeby te dwa stworzenia można jakkolwiek ze sobą zestawiać, trzeba byłoby albo odłamać Triceratopsowi obydwa te wielkie rogi (tj. pozbawić go w zasadzie całego ofensywnego arsenału) i zostawić tylko ten trzeci malutki, który był praktycznie bezużyteczny (chyba nie podejrzewasz, że w takim wypadku też bym na Tricka przeciw Tyranozaurowi stawiała?) albo z kolei „dokleić” nosorożcowi dwa wielkie rogi nad oczami, wielkością proporcjonalne (tzn. stanowiące taki % długości jego ciała co u Triceratopsa) do tych jakimi dysponował właśnie Tric – czy w takim przypadku również byś tak śmiało stawiał przeciw nosorożcowi na drapieżnika (właśnie, jakiego konkretnie? bo to też ma znaczenie) odpowiadającego mu masą, zakładając przy tym dodatkowo iż drapieżca ów miałby ustępować nosorożcowi zwinnością tak jak Tyran (co dowiedziono w „The Truth About Killer Dinosaurs”) Trickowi?

        • Łydziara napisał(a):

          P.S. Skoro jesteś taki przekonany że dla T – Rex’a to byłby spacerek i widziałbyś go w tym zestawieniu jako pewniaka, może wytłumacz to naukowcowi Bill’owi Oddie’mu (ten z „Dinozaurów Zabójców” właśnie) który rozłożył to starcie na czynniki pierwsze i ocenił szanse jako fifty fifty.

        • Robert napisał(a):

          Łydziara zafiksowałaś się i nie przyjmujesz jakichkolwiek argumentów. Wiedziałem, pisząc o porównaniu do nosorożca, że cię nie usatysfakcjonuje, więc już dmuchając na zimne, napisałem, że nie jest to zupełnie to samo, ale widzę, że to i tak nie ma żadnego sensu. Nigdzie nie napisałem, że dla tyranozaura to byłby spacerek, nie wymyślaj ;), co więcej napisałem, że z pewnością zdarzały się poważnie poranione tyranozaury w takim starciu.

        • ALAN napisał(a):

          No to co Krzychu może teraz zrobisz podobny artykuł na temat starcia Tyrannosaurus vs Triceratops ?

        • Robert napisał(a):

          Świetny pomysł Alan, o ile Krzysztof znajdzie czas. Nim Park Jurajski stworzył pojedynek, którym pasjonujemy się od lat, to tak naprawdę właśnie walka tyranozaura z triceratopsem była najpopularniejszym pojedynkiem wśród dinozaurów.

        • Krzysztof Soiński napisał(a):

          Nie teraz ale być może w przyszłości pojawi się w cyklu moich artykułów starcie Tyrannosaurus vs Triceratops. I jeszcze jedna kwestia, w sumie jak spoglądam na to zestawienie wielkości T.rexa to fakt przyznaje się bez bicia, ze jest ono nieprecyzyjne i w najbliższym czasie postaram się skorygowaną / dokładniejszą grafikę.

  6. Achyt napisał(a):

    Krzysztof świetna praca! Szczegółowo rozpisałeś wiele aspektów. Scenariusz pojedynku również bardzo ciekawie wygląda. Atak na szyję z pewnością był niezwykle skuteczną metodą uśmiercania ofiar, zwłaszcza przez drapieżnika z tak potężnymi szczękami. I zapewne T-rex uśmiercając chociażby dinozaury kaczodziobe naturalnie stosował tego typu atak. Chociaż przyznam że warto także wspomnieć o alternatywie czyli – ugryzieniu w żagiel. Dowody kopalne ukazują że jeden z wyrostków grzbietowych spinozaura został najprawdopodobniej odgryziony. Wydaje się niemal na 90% pewne że struktury żagla spinozaura były mocno ukrwione w celu termoregulacji, tak więc nie trudno sobie wyobrazić jaki efekt miałoby ugryzienie w tak czuły punkt.

    Co do tyranozaura to tak jak każdy drapieżnik by pozostać sprawnym łowcą, musiał do minimum ograniczyć ryzyko urazów. Mógł oczywiście zaatakować tak jak atakuję ofiary czyli za szyję (w tym wypadku od czoła) i ja to akceptuję. Ale w celu uniknięcia obrażeń mógł także zaatakować żagiel, robiąc zejście w bok i ugryźć go tuż za szyją, gdzie miałby łatwy dostęp. Myślę że tego typu ugryzienie mogłoby skutecznie odebrać spinozaurowi chęci do dalszej walki, bądź nawet okazać się śmiertelne. Oczywiście to tylko takie moje dywagacje, ale myślę że również w jakimś stopniu prawdopodobne. Pzdr. 🙂

  7. ALAN napisał(a):

    Super artykuł Krzychu, z niecierpliwością na niego czekałem i się nie zawiodłem, tak jak wspomniał powyżej Achyt uwzględniłeś wszystkie aspekty, które powinny zostać uwzględnione – jeszcze raz gratulacje. Zdaje sobie z tego sprawę ile artykułów musiałeś przeanalizować czasu poświęcić by to wszystko zebrać do kupy i stworzyć ten artykuł, było by fajnie gdybyś raz na jakiś czas tworzył takie artykuły z walkami np. velociraptor vs protoceratops itp. Tak w ogóle to również życzę tobie i innym wesołych Świąt.

  8. JBon PTronic 137 napisał(a):

    Ludzie stworzyłem nowy gatunek spinozaura.
    Nazwa:Neospinosaurus Deinospinus (nowy kolczasty jaszczur z strasznym kręgosłupem???).
    Masa:12t 550kg
    Długość:16m 500cm
    Wysokość:8m 250cm
    Siła zacisku szczęk:2,5t
    Siła rąk:3,5t
    Długość rąk:3,5m
    Dieta:Każdy dostępny rodzaj ryb,mała oraz średnia zdobycz lądowa,w kryzysowych przypadkach nawet duża zdobycz.
    Oręż:Kończyny przednie,czasem nawet szczęki.
    Sposób lokomocyjny:Głównie dwunożny,czasami nawet czworonożny.
    Wysokość żagla/garba:4,5m
    Szybkość:48km/h
    To wszystko,mam nadzieję że się podoba 🙂 .

  9. JBon PTronic 137 napisał(a):

    Bazowałem go na jakimkolwiek spinozaurze 🙂 .
    Hehe,sposób lokomocyjny,większej dumy chyba nie miałem 😀 .

  10. Krzysztof Soiński napisał(a):

    JBon PTronic 137 skoro w twoich zamiarach jest ” tworzenie ” nieznanych gatunków dinozaurów to może stworzysz blog na DinoAnimals, gdzie przedstawiałbyś jakieś grafiki koncepcyjne i opisy owych dinozaurów tak jak Kacper z Dinosaurs World.

  11. JBon PTronic 137 napisał(a):

    Apropo artykułów 🙂 .
    Następny artykuł może zrobisz o kulindadromeusie ? .

  12. JBon PTronic 137 napisał(a):

    Łydziara
    22 grudnia 2017 o 07:42
    „Aż mi szkoda nieszczęsnego KCR’a (wielce prawdopodobny jego wodospad histerycznego spamu pod tym felietonem, niestety) który zapewne nigdy tak wielkiej rózgi jak ta jeszcze pod choinkę nie dostał…”.
    Dość trafne podsumowanie Łydziara,ja szczerze też spodziewałem się „histerycznego spamu pod tym felietonem”,ale jak tak patrzę na jego nieobecność na tym artykule,to ja jednak bardziej myślę,że chłopak po prostu zamknął się w sobie,z tąd ta cisza,jak KCRem zasiał,może i nawet szykuje większą „bombę atomową” komentarzy na jutro,następny tydzień bądź miesiąc,kto wie,ale na pewno wiem,że z tej jego „rózgi”,to na pewno chyba nie był zadowolony,to tyle co miałem dzisiaj do powiedzenie 🙂 .

  13. King Carnotaurus Rex napisał(a):

    Powróciłem do DinoAnimals !!! Ha ! Ha ! Ha ! ????

    Ten blog mnie tak wkurzył, jak nie byłem wkurzony przez rok!
    Czas Tytanów, jeśli Spinozaur rzeczywiście był taki słaby, to ten blog by nie nazywał się Starcie Tytanów, tylko ,,Tyrannodoskonałość kontra Spinożenada”

    Skoro rzeczywiście Spino być taki słaby to ty musisz być słabszy od 6 letniego dziecka (a nie! Ja zapomniałem, że ty masz 5 lat, czyli tym bardziej!!!!)

  14. JBon PTronic 137 napisał(a):

    No i masz,babo placek.

  15. JBon PTronic 137 napisał(a):

    Szczerze mówiąc to wciąż mnie to śmieszy 🙂 .

  16. Wiktor napisał(a):

    Super analiza!

  17. Fororak napisał(a):

    Tak by nie było

  18. Fororak napisał(a):

    Powinno być : tak spinozaur zauważa samicę tyranozaura i przybiera pozycje dwunożną . Samica zaczyna go atakować wtedy spinozaur uszkadza swą łapą jej oko . Tyranozaur próbuje odgryźć mu kawalłki mięsa a ten odskakuje i robi mu ciężkie rany łapami . Samica opada na ziemie a spinozaur odgryza jej łapę . Tyranozaur próbuje wstać lecz spinozaur wsadza swe pazury i szczęki w jej kark który zostaje złamany.a jak by był wodzie to by spinozaur złapał ją za kark i by ją utopił 🙂

  19. Przemo napisał(a):

    W artykule napisałeś, że czaszki teropodów z rodziny spinozaurów cechuje solidna budowa. Czy masz jakieś informacje o ich wytrzymałości na obciążenia. Być może podobieństwa miedzy nimi, a czaszkami krokodyli może oznaczać, że mięśnie odpowiedzialne za zacisk szczęk były umieszczone, tak jak u krokodyli, za żuchwą, już na szyi. Szczęki spinozaurów nie byłyby wciąż tak silne, jak u wielu innych teropodów, ale może dorównywałyby wtedy sile szczęk aligatorów lub mniejszych krokodyli. Tak silne szczęki byłyby z pewnością przydatne w polowaniu na ogromne ryby i inne wodne zwierzęta, a nawet mniejsze dinozaury.

  20. Radagais napisał(a):

    Skąd wziąłeś informacje dotyczące siły nacisku szczęk karcharodontozaurydów?

Dodaj komentarz

Pokaż, że jesteś człowiekiem a nie spam botem * Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

DinoAnimals.pl - Dinozaury, animals, świat zwierząt i roślin