Velociraptor, jaki był naprawdę?
Nie da się ukryć, że obraz dinozaurów, który istnieje w naszych głowach w dużej mierze opiera się na filmach z serii „Park Jurajski”. Podobnie jak większość dzieciaków urodzonych na początku lat dziewięćdziesiątych byłem olbrzymim fanem tych filmów (w sumie dalej jestem). Do tej pory, gdy myślę o którymś z występujących w nich gatunków, to przed moimi oczami od razu stają ich wersje stworzone przez Stevena Spielberga.
Naszej uwadze nie może umknąć fakt, iż wiedza o dinozaurach i innych wymarłych organizmach stale się poszerza. Obraz prehistorycznych gadów z pierwszej części cyklu, wyprodukowanej w 1993 r. był sporządzony według aktualnej na ten rok wiedzy paleontologicznej. Dodać również trzeba, że wiele cech, które przypisano gadzim aktorom, było dodanych na potrzebę uczynienia ich bardziej interesującymi. Welociraptor, który obok tyranozaura i spinozaura jest największym wrogiem ludzi trafiających do Parku Jurajskiego, był w rzeczywistości niepodobny do zwierzęcia, które żyło na naszej planecie. Zapraszam na analizę mitów związanych z tym mezozoicznym łowcą. Nie był to taki przystojniak, jakim go uczyniono na ekranie.
A może Park Kredowy?
Jak wszystkie dinozaury, welociraptory pochodzą z ery mezozoicznej. To środkowa wielka era w dziejach naszej planety, która trwała od 251,9 do 66 mln lat temu, a więc 186 mln lat. Składają się na nią trzy okresy geologiczne: trias, jura oraz kreda. Panowanie nad Ziemią w tym czasie bezsprzecznie przejęły dinozaury. Wówczas, na terenie Chin i Mongolii żył welociraptor. Tylko że okres funkcjonowania tego gatunku przypada na późną kredę. Co robił w Parku Jurajskim? „Park Kredowy” gorzej brzmi, no nie? Nazewnictwo będące pobudką zmian poczynionych w rzeczywistym obrazie dinozaurów pojawi się raz jeszcze później.
Napoleon też był niski…
Welociraptory, które występują w Parku Jurajskim, rozmiarami przewyższają ludzi. Mają około 2 m wzrostu, wielkie czaszki i znacznie bardziej śmiercionośne pazury. W trzeciej odsłonie filmu welociraptor skręca z łatwością kark człowiekowi jednym kłapnięciem szczęki. Czy rzeczywiście spotkanie z tym zwierzęciem byłoby dla nas równoznaczne z koniecznością zmówienia ostatniego pacierza?
Na szczęście nie. Niczym niektórzy mężczyźni na Tinderze, welociraptor dodał sobie trochę cm wzrostu. Prawdziwy gad rozmiarami dorównywał… wyrośniętym indykom. Ileż rozgłosu zyskałoby święto dziękczynienia, gdyby daniem głównym był krwiożerczy jaszczur. Jedno jest pewne, wszyscy by się najedli w podobnym stopniu.
Niektórych zapewne zdziwi geneza tej radykalnej zmiany. Przecież materiał kopalny mógł z powodzeniem potwierdzić, iż w rzeczywistości mamy do czynienia z przerośniętym kurczakiem. Dlaczego nasz bohater został tak bardzo powiększony? Otóż filmowa wersja dinozaura była wzorowana na kuzynie, deinonychu, który rozmiarami dorównywał kreacji z uniwersum JP.
Nie prościej było zwyczajnie oddać deinonychom ich należne miejsce jako jednym z najbardziej krwiożerczych spośród dromeozaurów (rodzina, do której należał welociraptor i deinonych)? Otóż nie. Powód? „Welociraptor” jest chwytliwszy.
Clever girl?
Filmowa kreacja welociraptora przedstawia go jako zwierzę niebywale inteligentne. Potrafią one znajdować wyjście z potrzasku, działać zespołowo, są zdolne do forteli, którymi przechytrzają ludzi, jak również możliwe jest ich oswajanie i trenowanie. Nikt nie zdziwiłby się, gdyby okazało się, że w następnych częściach welociraptory zaczęły czytać książki i uchwalać konstytucję w drodze sformalizowanej procedury.
Jak zapewne się domyślacie, oczywiście nie były tak lotne. Faktem jest, iż welociraptory i inne dromeozaury miały duży mózg w porównaniu z innymi dinozaurami. Jednakże mezozoiczne gady rekinami intelektu nie były. Dorosły welociraptor był prawdopodobnie głupszy od małego kotka, a jego inteligencja zbliżona była do tej, którą posiadają emu (według mnie, ścisła czołówka jeśli chodzi o nieskalane myśleniem facjaty w świecie fauny).
W dalszym ciągu był to jednak jeden z najmądrzejszych mieszkańców Ziemi w kredzie. Inteligencją przewyższał go troodon, którego współczynnik encefalizacji (stosunek masy mózgu do masy ciała) wynosił 6,5. To solidny wynik. Bohater tego posta miał współczynik EQ równy 5, podczas gdy człowiek ma równy 7. Jeśli zatem spodziewaliście się, że wymieranie kredowe zastopowało ewolucję inteligentnych gadów, które wkrótce zaczęłyby iść ścieżką ewolucyjną podobną do naszej, to muszę was zawieść. Welociraptor kostki rubika nie ułoży.
Czy aby na pewno welociraptor był nagi?
Dla wszystkich wielbicieli dinozaurów ciosem okazała się informacja, w której posiadanie weszliśmy po wielu latach od premiery pierwszej części filmu Park Jurajski. Niektóre z mezozoicznych gadów miały pióra. W tej grupie znalazł się również welociraptor. Podobieństwo naszego bohatera do ptaków jest zresztą znamienne. Kości nadgarstka dromeozaurów były podobne do ptasich skrzydeł. Welociraptor, tyranozaur, spinozaur, gołąb, pingwin i papuga należą do tego samego podrzędu zwanego teropodami.
Nie ma zatem wątpliwości, iż omawiany przez nas gad więcej wspólnego miał ze skrzydlatymi kuzynami, niż chociażby z triceratopsami. Upierzenie wskazuje również na jedną, bardzo ważną cechę. Otóż welociraptory mogły z dużą dozą prawdopodobieństwa być stałocieplne. Tłumaczyłoby to duży sukces dromeozaurów podczas późnej kredy. Kres dziecięcym wyobrażeniom o łuskowatym zabójcy położyły wydarzenia roku 2007. Wówczas odnaleziono w Mongolii skamieniałość przedstawiającą upierzoną kończynę przednią welociraptora. Czy mógł on wyglądać jak krwiożerczy paw, bażant lub wrona? Mógł. Uczcijmy ten fakt minutą ciszy.
A co jest prawdą ?
Welociraptor był mięsożerny. Najprawdopodobniej jego ofiarą padały owady, niewielkie płazy, dinozaury czy ssaki. Polował też na większe zwierzęta takie jak protoceratops. Pojedynek tych dwóch dinozaurów został zachowany w postaci kopalnej jako jedna z najbardziej znanych skamieniałości. Oba gady toczyły ze sobą zażarty bój, który tak je pochłonął, że nie zdążyły zbiec przed zasypaniem przez piach.
Nie ma obecnie dowodów, że welociraptor polował stadnie, jednakże tej hipotezy nie można całkowicie wykluczyć. Mniejsze drapieżniki, jak np. psowate często polują w grupie. Mogło się to zatem również tyczyć dromeozaurów takich jak welociraptor.
Warto również dodać, że olbrzymi pazur, który jest charakterystyczny dla wszystkich dromeozaurów był w istocie największą bronią tego dinozaura. Ci, którzy mieli okazję obejrzeć trzecią część z serii o Parku Jurajskim, pamiętają zapewne scenę, w której hakowata broń wbijała się w plecy mężczyzny. Niewątpliwie bolesny, jednakże wyjątkowo prawdziwy moment (a jest to niezbyt częste w przypadku spielbergowskiej kreacji naszego gada).
Welociraptor to zapewne jedno z najbardziej rozpoznawanych zwierząt prehistorycznego świata. Ową rozpoznawalność zawdzięcza oczywiście serii filmów Steven Spielberga o Parku Jurajskim. Mimo iż przedstawiony tam został w sposób w większości fałszywy, to nie da się ukryć, że diametralnie go uatrakcyjniono. Gdyby krwiożerczy indyk żył, zapewne cieszyłby się z tak schlebiającej kreacji.
Stay tuned.
Podobne artykuły
Następny artykuł:
Chalikoterium, czyli efekt romansu konia z gorylem
O, nowy blog, super. Świetny artykuł!
Park Jurajski ma w sumie bardziej medialną nazwę, więc tego bym twórcom nie odbierał. Natomiast co do przypisywanych cech i zmian w wyglądzie, to mogliby wprawdzie pozostać przy nazwie raptory, zamiast welociraptory, ale to tylko film fabularny, więc chyba można te zmiany na potrzeby filmowej historii zaakceptować, tak myślę. Gorzej, gdyby to było w filmie dokumentalnym. Bardzo fajny artykuł, tak trzymaj!
Były to zapewne piękne zwierzęta jednak ludzie DO FILMU je zeszpecą w niewiedzy i z chęci zwiększenia oglądalności.
Czy aby na pewno welociraptor nie przewyższał inteligencją kota? Jeśli EQ dla kota wynosi 1, a dla welociraptora 5, to chyba można przyjąć, że jednak jego rozumek nie był aż taki kiepski :)?
Prawdopodobnie był na poziomie niektórych ptaków takich jak np. Sokoły. Są to inteligentne ptaki ale nie tak jak w JP.
Podobno Deinonych był początkowo uznany za podgatunek Wolociraptora. A co do pierzastości czy to oryginału czy też filmowej wariacji na jego temat, to wcale nie wydaje mi się by ujmowała grozy. Gdybym stanął oko w oko z taka bestyjką, to nie zastanawiałbym nad wpływem piór na jego wygląd tylko nad tym czy Grant miał rację mówiąc o pozostałych dwóch, których jakoś nie widzę…
Jeśli raptory byłyby wielkości, takiej jak w filmie, to z pewnością strach byłby paraliżujący, czy miałyby pióra czy też nie 🙂
Fajny artykuł
stosunek wielkości mózgu do wagi ciała to nie wskaźnik inteligencji. A poza tym filmowe raptory to nie deinonychy a raczej utahraptory. Tak twierdził Bob Baker.
Utahraptor? Według mnie za duży (one miały 5-6m długości.)
Należy pamietać, że w „Parku Jurajskim” miksowano łańcuchy DNA toteż dinozaury mogły „nie wychodzić” im całkiem tak jak powinny ???