DinozauryDinozaury drapieżneJuraKreda

Ogromne dinozaury o których nigdy nie słyszeliście

Nieznane teropody

Na przestrzeni lat odnaleziono szczątki dziesiątek lub setek tysięcy dinozaurów. Dzisiaj dysponujemy opisami ponad 1000 gatunków dinozaurów i z każdym rokiem przybywa ich coraz więcej. Żyjemy w złotej erze odkryć. Mimo to mało kto zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę opisano, nazwano i sklasyfikowano jedynie ułamek wykopanych kości. Tysiące z nich znajduje się w muzeach czy też innych miejscach i leży odłogiem nie doczekawszy się opisania. W tym artykule chcę wam przedstawić listę ogromnych teropodów o których prawdopodobnie nigdy nie słyszeliście.

Alamotyran („Alamotyrannus brinkmani” =”Tyrannosaurus brinkmani”?)

Teropod ten miał zostać opisany w 2013 roku przez Dalmana, aczkolwiek praca nie ukazała się, co więcej w 2015 roku sam Dalman powiedział podobno, że nie zostanie opublikowana aż do momentu dopóki nie zostanie odnaleziona większa ilość materiału kopalnego. Tak naprawdę problem z tym teropodem jest taki, że nie wiadomo w ogóle jaki materiał należy do tego taksonu.

W Internecie często można znaleźć informację, że chodzi o 3 fragmentaryczne czaszki oznaczone numerami UMNH 11000 (Utah – formacja Nort Horn), TMM 41436-1 opisany jako Tyrannosaurus „vannus” (Teksas – formacja Javelina) i największa z nich NMMNH P-1013-1 (Nowy Meksyk – formacja McRae), która w całości mogła mierzyć nawet 156 cm długości a więc nawet więcej niż u Sue! Może to wskazywać na rozmiary w okolicach nawet 12,5 m!.

Co ciekawe, wszystkie te osobniki zostały w przeszłości opisane w literaturze naukowej i zaklasyfikowane jako Tyrannosaurus rex lub ewentualnie Tyrannosaurus sp. W dodatku wszystkie te formacje są datowane na późny mastrycht a więc pokrywają się czasem występowania tyranozaura.

Tyranozaur szkielet

Mortimer na swoim blogu podaje inny materiał kopalny jako „Alamotyrannus” i mimo wszystko zapewne jest to znacznie bardziej wiarygodna informacja niż różne wpisy, które można znaleźć w Internecie. Mortimer jako materiał podaje sporo różnych zębów, kość udową SMP VP-1113 (o długości około 1 m), oraz wspomina o kręgach grzbietowych opisanych przez Gilmore w 1919 roku i na ich podstawie szacuje rozmiary tego teropoda na aż 12 metrów. Co prawda nie wiem jak, bowiem w pracy z 1919 roku jedyna wzmianka dotycząca wielkości to „very large” a więc to w zasadzie nie znaczy nic w kwestii szacowania rozmiarów, ale możliwe, że Mortimer wie coś więcej lub w jakiejś innej pracy te kręgi były opisane szczegółowo (co jest bardzo prawdopodobne).

Tak czy inaczej cały materiał kopalny który Mortimer zalicza jako „Alamotyrannus brinkmani”, pochodzi z wczesnego mastrychtu z formacji Ojo Alamo (z części Naashoibito Member) i jest zatem starszy od tyranozaura. Niektórzy dopatrują się tutaj przodka ewolucyjnego dla tyranozaura. W każdym razie alamotyran miał według nieoficjalnych danych masywną budowę jak u tyranozaura więc może być drugim co do wielkości największym teropodem (ustępując ewentualnie jedynie Tyrannosaurus rex). Nie brakuje też opinii, że alamotyran powinien zostać zaklasyfikowany jako gatunek tyranozaura- Tyrannosaurus brinkmani.

Tyranozaur

Prodeinodon mongoliensis

Nieznany raczej szerokiemu gronu teropod, pochodzący z formacji Oshih z Mongolii. Został opisany w roku 1924 przez Osborna tylko na podstawie zęba. Jednak w 1953 roku Bohlin opisał bardzo duże kości kończyn tylnych które zalicza się do tego gatunku. Były to niekompletne kości – piszczelowa i strzałkowa o długości około 1 metra. Materiał prawdopodobnie aktualnie jest zagubiony lub zniszczony, jednak teropod o takich kończynach prawdopodobnie mierzył co najmniej 10 m długości.

Król Abelizaurów

W 2006 roku odnaleziono w Kenii szczątki ogromnego przedstawiciela Abelisauridae. Pochodzący z mastrychtu teropod osiągał bowiem według szacunków 11-12 metrów długości, a więc znacznie więcej niż reszta przedstawicielu tego kladu. Materiał kopalny jest dosyć bogaty i pochodzi prawdopodobnie od co najmniej kilku osobników, dlatego opis zapewne dostarczy wielu ciekawych informacji na ten temat.

Teropod

„Megalosaurus” ingens

W 1920 roku Werner Janensch opisał teropoda jedynie na podstawie zębów. Szczątki pochodzą z formacji Tendaguru z Tanzanii. Z uwagi na materiał kopalny, teropoda tego klasyfikowano już do różnych kładów. Być może chodzi o przedstawiciela Megalosauridae lub Carcharodontosauridae. W 2011 roku Galton i Molnar wspominali, że zęby są zbliżone rozmiarami do Tyrannosaurus rex, co za tym idzie teropod ten mógł prawdopodobnie osiągać gigantyczne rozmiary, w dodatku jak wiemy formacja Tendaguru jest jurajska, więc być może już w tym okresie istniały gigantyczne teropody. Z tej samej formacji pochodzi również słynny Giraffatitan brancai, zauropod który mógł osiągać masę nawet ponad 40 ton, a więc być może toczył on walki ze wspomnianym teropodem.

„Osteoporosia gigantea”

Jest to pochodzący z formacji Kem Kem z Maroka fragment kręgu grzbietowego teropoda. Singer klasyfikował go jako przedstawiciela Carnosauria, a rozmiary porównywał z Aerosteon, na podstawie czego określił, że omawiany teropod musiał mierzyć przynajmniej 15 metrów długości!!!. Jednak co ciekawe Franoys wraz z kolegą, kiedy porównali wymiary kręgu, uzyskali dla tego teropoda „tylko” maksymalnie 9 metrów długości. Mortimer uważa, że chodzi o przedstawiciela Carcharodontosauridae.

Czaszka teropoda

Tadżykistan teropod

Mortimer wspomina o zębach z Tadżykistanu z formacji Yalovach (wczesny santon), które opisał w 1995 roku Nessov, jako należące do 10-11 metrowego karnozaura.

Kelmayisaurus „gigantus”

Na koniec prawdziwy hit. Otóż w 1993 roku w książce popularnonaukowej, Grady wspomniał o ogromnym teropodzie którego nazwał Kelmayisaurus gigantus, według niego kręgosłup tego teropoda mierzył aż 22 m długości! Jednak nigdy nie powstał żaden opis naukowy, nie ma też żadnych zdjęć czy rysunków. Później donoszono o tym jakoby kręgosłup ten faktycznie istniał ale należał do zauropoda.

Jest wiele innych niezidentyfikowanych i nieopisanych pojedynczych kości teropodów, sugerujących ogromne rozmiary. Można dodać także, że początkowo Bruhathkayosaurus matleyi także został opisany jako ogromny teropod (20 m długości). Materiał został utracony i nigdy nie przebadano go dokładnie. Pozostały tylko bardzo kiepskiej jakości zdjęcia i rysunki. Co ciekawe, kiedy w 2017 roku udało mi się skontaktować mailowo z doktorem Kumarem Ayyasamim, powiedział on, że swoje wnioski opisali w pracy w 1989 roku i dalej uważał swoje znalezisko za należące do teropoda, więc kto wie.

Akrokantozaur (Acrocanthosaurus)

Autor

Artykuł został opracowany przez Krzysztofa Stuchlika (Shahen). Zapraszamy na jego blog: Shahen Świat dinozaurów.

Polecamy


Baza Dinozaurów

19 komentarzy

  1. Ogólnie rozmawiając wczoraj i dziś z Dalmanem dowiedziałem, się, że nazwa „Alamotyrannus” będzie zmieniona na inną, „papier” ukaże się całkiem niedługo więc wtedy będziemy mieć formalny opis tego teropoda. W każdym razie materiał to kości szczęk dwóch osobników – dorosłego i młodocianego. Szczątki pochodzą z Nowego Meksyku ale nie z formacji Ojo Alamo a z Kirtland datowanej na późny Kampan. Widziałem też na zdjęciu fragment holotypu- dorosłego osobnika, szczęka ma prawdopodobnie jakieś 87% rozmiaru Sue… 😉 mierzyłem tylko „głębokość” bo długość nie zabardzo można porównać w tym wypadku, praca która się ukaże napewno dostarczy więcej informacji.

  2. Domyślam się jednak, że jeżeli kości danego osobnika jest dużo, to go jednak opisują, natomiast takie fragmnentaryczne lub niepewne albo takie, których mają już bez liku (jak choćby triceratopsy) leżą w archiwach.

    1. Nie ma reguły… Dziś nie opisuje się już nowych gatunków tylko na podstawie zębów itp jak kiedyś. Ogólnie wszystko zależy od zaangażowania paleontologow. Szczegółowy opis to gigantyczna praca

      1. Niby z jednej strony żyjemy w złotej erze odkryć i handlu dinozaurami ale z drugiej nie ma kasy na to aby je opisać? No bo gdyby była, to by były opisane, a tak nikomu się nie chce tego robić, bo co lepiej odkryć niż opisać? W czym tu tkwi problem, że tego nie robią?

        1. To nie ze nie ma kasy. Dobrze napisana praca naukowa to całe miesiące roboty. Materiał kopalny przerasta często możliwości paleontologow. Mimo chęci to jest ogrom pracy. Trzeba to zrobić dobrze

          1. Ale jak dany dinozaur nie jest jakiś przełomowy, to mało kto chce się zajmować takim opisem. Najlepiej opisywać jakiegoś ogromnego albo przełomowego dinozaura. I pewnie też między innymi dlatego te kości leżą odłogiem.

  3. W sumie to nie są nowe dinozaury ale raczej poprostu słabo poznane 🙂 Co do opisów to nie jest tak dokonca… Paleontolodzy przwdewszystkim zwracają uwagę na cechy szczególne u gatunków itd to czym się głównie interesują. Natomiast przeciętnych ludzi w dinozaurach interesuje co innego

    1. Wszystkich nas chyba interesuję ich ogrom – głównie te największe dinozaury pobudzają ludzką wyobraźnię.

  4. Jeśli chodzi o Sigilmassasaurus brevicollis. To pierwsza kwestia jest taka, że wielu uważa, że jest to synonim Spinosaurus, aczkolwiek jest kilka prac które potwierdza, że są to odrębne gatunki, między innymi ostatnia jaka się ukazała dosłownie parę dni temu odnośnie spinozaurydów. Materiał kopalny przypisywany do tego gatunku jest dosyć różny. Wymiary można szacować ewentualnie na podstawie kręgów szyjnych, gdzie najdłuższy u Sigilmassasaurus brevicollis ma 212 mm a u holotypu spinozaura 185. Co po skalowaniu da nam jakieś 13,17 m dla Sigilmassasaurus brevicollis. Jednak jak wspomniałem na temat żuchwy BMNH R 16421 (NHM R. 16421) która może należeć zarówno do Spinosaurus jak i do Sigilmassasaurus również można szacować wielkie rozmiary. Generalnie na dinozaury.com wspomniano, że żuchwa ta jest dłuższa od holotypu spinozaura o 33% co dawałoby w proporcji wtmiary 15,3 m. Aczkolwiek Franoys z kolegą (online) kiedy przedstawiali rekonstrukcje spinozaura, obliczyli wielkość tego osobnika na 13,2 m. Co za tym idzie, prawdopodobnie nie przypadkowo w pracach naukowych widnieje informacja że to MSNM V4047 jest największym znanym spinozaurydem. A więc można powiedzieć, że Sigilmassasaurus brevicollis osiągał około 13 m długości.

        1. To najlepsze życzenia z okazji urodzin, ale skoro były się 2 dni temu, to równie dobrze takich okazji możesz mieć 365 w roku. Wiesz 3, 4, 5 dni temu 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button