DinozauryDinozaury drapieżneDinozaury roślinożerneJuraKredaOpracowaniaPterozauryRaptoryTrias

Jak głośno ryczał tyranozaur?

Komunikacja głosowa dinozaurów

Dźwięki i sposoby komunikacji dinozaurów

W niemal każdym filmie o dinozaurach, występuje scena, w której Tyrannosaurus rex wbiega w kadr, otwiera swą przerażającą paszczę i emituje głuchy ryk. Może chce w ten sposób przerazić bohaterów filmu albo spowodować, że ludziom siedzącym przed ekranem spadną czapki z głów, kto wie 🙂 Za każdym razem widzowie są przeszczęśliwi i czekają na więcej. Producenci zaś liczą pokaźne zyski i kręcą kolejne filmy. Prawda jest jednak taka, że praktycznie nic nie wiemy o tym, jakie T. Rex i jego krewni wydawali dźwięki. Niestety 65 milionów lat temu, w okresie późnej kredy, nie istniały urządzenia zdolne do nagrywania dźwięku, a jeżeli nawet istniały, to albo nie przetrwały do naszych czasów, albo nie udało nam się ich jeszcze odnaleźć. Niestety fale dźwiękowe nie zachowują się dobrze jako skamieniałości 😉

Filmowe dźwięki dinozaurów

Zanim przyjrzymy się dowodom, które posiadamy, zajrzyjmy za kulisy i zbadajmy, jak powstają te filmowe „ryki” dinozaurów. Otóż ryk T. rexa zawierał połączenie dźwięków słoni, aligatorów i tygrysów, welociraptory zaś wydawały dźwięki będące syntezą dźwięków koni, żółwi i… gęsi. Tylko dwa z tych zwierząt znajdują się w pobliżu łańcuch ewolucji dinozaurów. Z punktu widzenia ewolucji: aligatory ewoluowały z tych samych archozaurów (gadów naczelnych), które tworzyły dinozaury w późnym okresie triasowym, a pochodzenie gęsi można prześledzić od małych upierzonych dinozaurów z epoki mezozoiku.

Parazaurolof (Parasaurolophus) i jego grzebień odpowiedzialny za wydawanie dźwięków

Czy dinozaury miały krtań i struny głosowe?

Ssaki

Ssaki posiadają krtań ze strunami głosowymi, która umieszczona jest na szczycie tchawicy. To chrząstki i mięśnie, które modulują powietrze emitowane przez płuca i wytwarzają charakterystyczne pomruki, piski, ryki i rzecz jasna mowę, dzięki temu możemy się porozumiewać werbalnie i np. pokłócić na imprezie 😉

Organ ten występuje również (prawdopodobnie w wyniku ewolucji zbieżnej) u innymi zwierząt, w tym np. u żółwi, krokodyli, a nawet u salamander. Niemniej jedną z linii, w której zauważalnie nie występuje krtań, są ptaki. Stanowi to pewien dylemat: ponieważ wiemy, że ptaki pochodzą od dinozaurów, oznaczałoby to, że dinozaury (przynajmniej mięsożerne dinozaury lub teropody) również nie posiadały krtani.

Ptaki

Ptaki posiadają zaś przetokę – to organ w tchawicy, który wytwarza melodyjne dźwięki u większości gatunków (i pozwala na naśladowanie odgłosów np. papugom) podczas wibracji. U ptaków aparat głosowy nazywany jest krtanią dolną, znajduje się ona u ujścia tchawicy, tam gdzie rozdziela się ona na 2 oskrzela. W krtani dolnej znajdują się błony, które pełnią funkcję strun głosowych.

Niestety, istnieją wszelkie powody, aby sądzić, że ptaki wyewoluowały przetoki po tym, jak już odłączyły się od swoich przodków dinozaurów, więc nie możemy stwierdzić jednoznacznie, że dinozaury również je posiadały. To pewnie dobrze, wyobraźcie sobie, że ogromny spinozaur albo tarbozaur otwiera swoje szczęki i emituje dźwięcznie „ćwir, ćwir!” 😉

Struny głosowe występują u ssaków

Alternatywne sposoby wydawania dźwięków

Istnieje trzecia alternatywa, zaproponowana przez naukowców w 2016 roku – być może dinozaury wydawały dźwięki z „zamkniętymi ustami„, co prawdopodobnie nie wymagałoby posiadania krtani ani przetoki. Powstały dźwięk byłby podobny do gruchania gołębia, tylko prawdopodobnie dużo głośniejszy, zwłaszcza u parazaurolofa, uznawanego za najgłośniejszego dinozaura.

Milczące dinozaury?

Dinozaury mogły wydawać dźwięki w przeróżny sposób

Czy oznacza to, że mieliśmy epokę trwającą 165 milionów lat z milczącymi dinozaurami? Ani trochę; faktem jest, że istnieje wiele sposobów, w jakie zwierzęta mogą komunikować się ze swymi pobratymcami i wydawać dźwięki, nie wszystkie z nich obejmują krtań lub przetokę. Dinozaury ptasiomiedniczne (Ornithischia) mogły komunikować się poprzez kliknięcia ich rogowatych dziobów a zauropody np. poprzez tupanie w ziemię lub machanie ogonami i szyjami.

Przywołajmy jako przykłady syki współczesnych węży, grzechotki współczesnych grzechotników, cykanie świerszczy (powstałe, gdy te owady pocierają skrzydłami) i sygnały o wysokiej częstotliwości emitowane przez nietoperze. Nie ma powodu, by zakładać, że jurajski krajobraz brzmiał jak Buster Keaton (w swoich niemych filmach, gdyby ktoś nie wiedział kim był Buster Keaton :)).

W rzeczywistości mamy mocne dowody na jeden niezwykły sposób komunikacji dinozaurów. Wiele hadrozaurów, czyli dinozaurów kaczodziobych, wyposażono w wyszukane grzebienie, których funkcja mogła być wyłącznie wizualna u niektórych gatunków (aby rozpoznawać członków stada z daleka), podczas gdy w innych miała wyraźną funkcję słuchową.

Badacze przeprowadzili symulacje na grzebieniu parazaurolofa (Parasaurolophus, których rezultaty ewidentnie pokazują, że wibruje on jak didgeridoo (aborygeńska tuba), kiedy przez niego są przepuszczane podmuchy powietrza. Główna ścieżka grzebienia rezonuje z częstotliwością około 30 Hz, ale skomplikowana anatomia zatok wywołuje wzmocnienia i osłabienia dźwięków. Ta sama zasada może dotyczyć dużego ceratopsa pachyrinozaura (Pachyrhinosaurus).

Prazaurolof (Parasaurolophus)

Czy dinozaury w ogóle potrzebowały wydawać dźwięki?

Wszystko to nasuwa ważne pytanie: jak istotne było, aby dinozaury porozumiewały się ze sobą za pomocą dźwięków, a nie innymi metodami?

Podobne artykuły

Zastanówmy się nad ptakami: powodem, dla którego małe ptaki świergoczą, piszczą i śpiewają, jest to, że są bardzo małe, w przeciwnym razie trudno byłoby im się odnaleźć w gęstych lasach lub nawet w gałęziach jednego drzewa. Ta sama zasada nie dotyczy dinozaurów; nawet w grubych podszyciach zakłada się, że przeciętny triceratops lub diplodok nie miałyby problemu z zobaczeniem innego osobnika, więc nie byłoby selektywnej presji na zdolność do wokalizacji.

W związku z tym, nawet jeśli dinozaury nie potrafiłyby wokalizować, wciąż miały mnóstwo innych sposobów komunikowania się ze sobą. Możliwe jest na przykład, że szerokie kryzy ceratopsów lub grzbietowe płyty stegozaurów zmieniały kolor na różowy/czerwony w przypadku niebezpieczeństwa, lub że niektóre dinozaury komunikowały się raczej poprzez zapach niż dźwięki (być może samice brachiozaurów podczas rui wydzielały zapach, który mógłby być wykryty w promieniu 15 kilometrów). Kto wie, być może niektóre dinozaury miały dobrze rozwinięte receptory i mogły wyczuwać nawet delikatne wibracje w ziemi; aby uniknąć większych drapieżników lub dogonić migrujące stado.

Pomimo tych wszystkich spostrzeżeń naukowcy twierdzą, że można bezpiecznie przyjąć, że jednak dinozaury wydawały dźwięki. Ale dokładne szczegóły, jakie to były dźwięki, zmarły wraz ze zwierzętami, 65 milionów lat temu.

Tyranozaur (Tyrannosaurus)

Czy tyranozaur ryczał czy nie?

Co to w ogóle za pytanie, oburzy się każdy fan dinozaurów, ryczał i to jak, przecież był ogromny, przerażający, miał wielkie zęby i ryczał, to każde dziecko wie, które widziało jakikolwiek film o dinozaurach. No, tak, ale…

Powróćmy więc do naszego pierwotnego pytania. Jeśli uważacie, pomimo wszystkich dowodów przedstawionych powyżej, że T. rex jednak ryczał, to trzeba sobie zadać pytanie: dlaczego współczesne zwierzęta ryczą?

Pomimo tego, co widzimy w filmach, lew nie będzie ryczał podczas polowania; to tylko odstraszałoby ofiarę. Przeciwnie, lwy ryczą, aby oznaczyć swoje terytorium i ostrzec inne lwy. Czy zatem ogromny i przerażający tyranozaur naprawdę musiał emitować ryk o głośności 150 decybeli, by ostrzec innych o swojej obecności? Być może, choć nie mamy pewności. Ponadto, zadajcie sobie pytanie, czy widzieliście ryczącego krokodyla, albo węża, albo ryczącą jaszczurkę? Nie, hmm :)?

Tyranozaur ryczał jak gołąb?

Cóż, naukowcy twierdzą, że gdyby tyranozaur ryczał w obronie swojego terytorium – lub wydawał ryki godowe, to mógłby brzmieć jak jeden z dzisiejszych ptaków i byłyby to dźwięki bliższe gołębiom niż strusiom.

Wiemy, że z drugiej strony dziwny byłby obraz milczącego tyranozaura, który (o czym napiszemy wkrótce), nie wyglądał również tak, jak został przedstawiony w filmach (i nie chodzi tu o upierzenie). Dopóki jednak nie dowiemy się więcej o tym, w jaki sposób dinozaury się komunikowały, odpowiedź na tytułowe pytanie pozostanie w sferze spekulacji.

Jak zatem sądzicie – dinozaury ryczały, czy nie?

Jedna z hipotez zakłada, że zauropody mogły porozumiewać się uderzając nogami w ziemię i machając długimi szyjami i ogonami

Polecamy


Baza Dinozaurów

18 komentarzy

  1. Wspaniały artykuł, świetnie, że przedstawiliście te aspekty. Zawsze siedząc w kinie albo oglądając film w domu zastanawiałem się jak naprawdę ryczał tyranozaur i jakie dźwięki wydawały inne dinozaury. Im bardziej odkrywam historię dinozaurów, tym bardziej pasjonująca mi się wydaje.

    1. Oczywiście że tyranozaur ryczał takie duże zwierzę wydawać odgłosy jak jakiś malutki gołąb. Dla mnie bardziej prawdopodobny jest dźwięk krokodyla. Ale to tylko moja opinia ?

  2. Jeżeli chodzi o wokalizację Tyrannosaurus , Spinosaurus , czy Velociraptor polecam zapoznanie się z filmami dostępnymi na YouTube na kanale DangerVille o tytułach : What Did T-Rex really sound like ? – What Did Spinosaurus really sound like ? – What Did Velociraptor really sound like ?.

  3. Witam,ktoś o mnie myślał,bo ja tak 🙂 ,jeżeli chodzi o mnie to trochę się „zekspansjowałem” jeżeli chodzi o mój cel alternatywnej historii dinozaurów,więcej informacji później,narazie i cześć,ciao 🙂 .

  4. Witam jeżeli chodzi o dźwięk wydawany przez Tyrannosaurus rex polecam zapoznać się z tym filmem : youtube.com/watch?va=cpipaUfcnmM

  5. Myślę że samiec wydawał niskie dźwięki szukając samicy, by ta go usłyszała z jak największej odległości, informując inne zwierzęta, że to jego terytorium, informując inne drapieżniki o swojej sile i żeby nie wchodziły mu w drogę, ustalając hierarchię na terenie.
    Zaś wysokie wydawał w czasie walki z innymi tyranozaurami, walcząc o terytorium lub samicę, odganiając inne drapieżniki od zdobyczy (nie zawsze swojej) lub padliny, odganiając pokonanego przeciwnika lub rywala.

  6. Bardzo wątpliwe by ryczały jak na filmach najpradopodobniej wydawały głośne piski lub syki jak współczesne krokodyle lub legwany. Bardziej zasadą podobieństwa nalezy się sugerować niż naszymi fantastycznymi wyobrażeniami. Niestety syczący tyranozaur nie jest tak fantastyczny jak tyranozaur z rykiem o sile tornada 🙂 Ewentualnie mogły wydawać jakieś pojedyńcze proste dudniące głosy Nic nie wskazuje na to by tyranozaur potrzebowal takiej dziwnej formy komunikacji poniewaz zajmowal ogromne terytorium wiec inny osobnik nie uslyszalby go zwyczajnie takze wydawanie takich durnych glosnych dziwekow przy tak duzym zwierzeciu ostrzegałoby potensjalne ofiary wiec mozna uznac to za malo praktyczna mozliwosc. Jednak ewolucja potrafi isc w dziwnych malo praktycznych kierunkach i jest jednak mozliwe ze dinozaury ryczaly jednak nic na to nie wskazuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button